Bardzo proszę o powstrzymanie się od oceniania i wartościowania postów innych forowiczów!
Wersja do druku
A ja mam 70-200 i zaczynam myśleć żeby go pogonić na rzecz 135. Natomiast co do 85 to na pewno chcę go mieć.
Myślałem o różnych stałkach ale 35 to za szeroko 50 to jak dla mnie ni w te ni we wte a 85 i 135 będzie super
Miałem Canona 85 f/1.8, Sigmę 85 f/1.4, 2xCanon 85LII, Zeissa 100 f/2 i 2x135L. Do portretu 85L to klasa w sama w sobie, dla mnie najlepszy obiektyw poza 200L f/2 IS. Jest lepszy nawet od Zeissa. Kładzie na łopatki wszystko co do tej chwili spotkałem. Co prawda Koraf wymienił 85L i 135L na Zeissa, ale założę się że nie fotografuje nim dzieciaków, ani repo ślubnego bo w tych zastosowaniach MF to udręka. Kupno 135L zaowocowało natomiast, wymianą 1/3 mojego portfolio po pierwszym roku posiadania :) 135L to super stosunek jakość/cena, dyskretna czerń i w miarę daleki zasięg - fajnie się nim pracuje, ale w wielu przypadkach 135mm jest za wąskie, a obrazek nie jest tak plastyczny jak z 85L. Do portretu ułożyłbym je następująco zaczynając od najlepszego: 85L, 135L, Z100, S85, C85 f/1.8.
BartasPL a jak byś te szkła posegregował do repo ślubnego?
To zależy czy patrzysz tylko na stosunek jakość/cena czy ważniejszy od ceny jest obrazek. Na pewno Zeiss do repo ślubnego nie nadaje się kompletnie więc jego odrzućmy na wstępie. 85 1.8 jest szybki i tani, ale dla mnie tą taniość widać na zdjęciach - nie lubiłem tego szkła i mnie nie urzekło. S85 daje obrazek całkiem OK, dobrą ostrość, ale miałem z nią problemy z AF i kosztowała mnie sporo czasu, nerwów i zmarnowanych kadrów. 135L ma, tak jak to napisał BeatX, najlepszy stosunek jakości do ceny i gdybym mógł wybrać jedno szkło do 4 tysięcy wybrałbym właśnie to. Choć robię parę ślubów w roku to nie mam 135L ponieważ dołożyłem jeszcze 2,5 tys. do 85L dla własnej przyjemności i radości oglądania zdjęć nim zrobionych :) A jak mi troszkę zleceń i kasy wpadnie to zakupię 135L, chyba że do tego czasu wyjdzie Sigma 70-200 f/2.8 OS Art :lol:
Odpowiadając na Twoje pytanie: 85L, 135L, S85, C85 1.8, Z100.
Najdroższy scenariusz ;) Nadążałeś z 85L za tańczącymi?
To policzmy... 85L domknięte do f/1.6 (fajne kolorki i rozmycie) zdjęcie robione z 5m, głębia ostrości ma 32 cm - jakie są szanse że znajdą się w niej twarze dwóch tańczących osób, dobrze oświetlone i powiedzmy uśmiechnięte?
C85 f/1.8 domknięte do 2.2 (coby ostro w miarę było) , głębia rośnie do 46cm czyli o 44% i proporcjonalnie rosną szanse na udany strzał. Czysty przypadek + odrobina wyczucia i cierpliwości są istotne. Szybkość AF jest jednym z parametrów, na pewno nie kluczowym. Już większe znaczenie ma wielkość sali i tłok na parkiecie. Kiedyś na ten temat pisałem tutaj
Panowie ale to nie jest temat o foto ślubnej.
Również mam oba. W 85L jest wolny AF to prawda ale jak już trafi to trafi. Daje piękne obrazki... 135mm dużo tańszy, dysketne i lekkie tele dające b.dobry obrazek. Jeśli miałbym wybierać spośród dwóch to wziąłbym 85L
85L to cudne szklo, ale mala GO i sporo wolniejszy AF powoduje ze fotografowanie ruchomych obiektow jest "trudne" (lubi zasysac kurz). Aby obiekty byly w GO czesto trzeba go przymykac. 135L to szybkie dyskretne tele ktorego nie ma potrzeby przymykac (jest super ostro od pelnej dzury, bardzo szybki AF)
Na FF mi bardziej odpowiada 135, jest bardziej uniwersalna.
85L ma tez sporo nieskorygowanych wad optycznych. CA moge zaakceptowac ale dziwne rozdwajanie obiektow poza plaszczyzna ostrosci juz mniej sie podoba (ujawnia sie w niektorych sytuacjach).