Fajny tekst, super :).
Pozostanie tylko chodzić z przyrządem pomiarowym, może "laserowym" dalmierzem Leica DISTO.
Wersja do druku
Może inaczej: "jak daleko mam odejść od żony, żeby ona po obejrzeniu zdjęć nie odeszła ode mnie".
dzieki, wlasnie o to mi chodzilo. Dzieki temu wiem mniej wiecej z jakiej odlegosci sfotografuje cala postac.
Można spróbować z krótszej odległości...bez zbędnej dokładności w centymetrach :) :)
Ja tu nic liczył nie będę :), napiszę tylko, że zarówno 50/1.4 jak i 85/1.8 to bardzo fajne szkiełka w przystępnej cenie. Na cropie obydwa mogą służyć z powodzeniem do portretu, choć jak dla mnie bardziej uniwersalny byłby 50mm. Odpowiada mniej więcej 85mm na FF czyli typowej portretówce. Co prawda sam bardzo często do portretu używam 135, taki odpowiednik 85 na cropie, ale to już dość wąsko i głownie w plenerze. Myśle że docelowo warto mieć obydwa szkiełka, które na pierwszy ogień? Musisz odpowiedzieć sobie sam. Miałem obydwa i miłe je wspominam.
jak 50mm to jeszcze wchodzi w gre sigma :) ale sytuacja wyglada tak, ze pobawilem sie juz troche piecdzisiatka i kusi mnie 85mm. Z drugie strony bardzo sobie chwale ogniskowa 50mm, jest rzeczywisie uniwersalna i do pomieszczen, i na spacer....jednak mialem raz podpiete 85mm i musze przyznac ze twarze zrobione tym obiketywem to jest inna bajka niz na 50mm. Podejrzewam ze obojetnie co wybiore w tym roku, to w przyszlym i tak dokupie drugi:)
--- Kolejny post ---
Fajny schemacik, ale niestety dla FF, a ja mam cropa:)
Słusznie, od liczenia to sa Niemce i Japońce, oni już tam wiedza jak i przyśla co trzeba, a w Polsce przecież się obiektywów, samochodów czy pojazdów kosmicznych nie projektuje, to i po co?
I z tym się zgodzę.
--- Kolejny post ---
Też się zgodzę, i nie chodzi nawet o boke. (Przynajmniej mnie nie chodzi);)