Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Też jest śmieszna historia, że każą otwierać laptopy i sam widok klawiatury ich uspokaja. Choć to akurat seryjnie na lotnisku w GDN, nie spotkałam się z tym nigdzie indziej.
Ostatnio leciałam z torbą sprzętu, akurat tylko z analogiem, i po raz pierwszy trafiłam we FRA na "papierki" -- w specjalnym pomieszczeniu pan przykłada papierek do urządzenia a potem wkłada ją w maszynę bodajże wykrywającą kontakt z materiałami wybuchowymi. Co ciekawe -- z cyfrą na tym lotnisku byłam wielokrotnie i nigdy tego nie robili (choć mój były latał z większą kamerą i właściwie zawsze tam lądował).
Pocedura uruchamiania urządzeń elektronicznych jest dość standardowa. Spotkałam się z tym parę razy. A pani rzeczywiście mogła nie wiedzieć jak działa Mamiya...
PS. I jeszcze zależy od lotniska. Z tym samym zestawem rzeczy we FRA nawet nie mrugną, a w GDN trzepią od dołu do góry.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Ale ja w MUC byłem już nie raz i pierwszy raz miałem taką przygodę...
a to z laptopem to drugi przykład idiotyzmu
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
to jest standardowa procedura przy wszystkich "oficjalnych" wydarzeniach
za każdym razem jak przyjeżdża prezydent, premier itp to BOR każe pokazać obiektywy i cyknąć próbne zdjęcie (żeby sprawdzić, czy aparat to aparat)
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
O. To ciekawe. A co z analogami w takim razie? :) No i mnie nie kazano robić zdjęcia.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Heh ciekawe. Ja latam z Katowic do GB(kilku roznych lotnisk) kilka razy w roku i zawsze przynajmniej jedno body mam w torbie(czasem i dwa) i nigdy nikt nie kazal wyciagac, zalaczac itp
Tak samo z laptopem. Wystarczy wyciagnac z torby i polozyc na tacke.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
A swoją drogą to po co kłaść laptop na tackę? To akurat jest wszędzie i nie cholera nie wie po co tak.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Ale to standardowa procedura security. Nic wspólnego z celnikami. Pani na bramce nie była celnikiem tylko security officer. Włączenie aparatu czy komputera jest losowo stosowane na całym świecie po to, żeby sprawdzić czy to nie bomba. Nic nadzwyczajnego.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Oczywiście, chodziło mi security, a nie o celnika.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Cytat:
Zamieszczone przez
allxages
A swoją drogą to po co kłaść laptop na tackę? To akurat jest wszędzie i nie cholera nie wie po co tak.
Nie, nie wszędzie. Np. w Dubaju nie chcą choć, znowu losowo, się zdarza. Chodzi o prześwietlenie samego laptopa. W torbie może być "nakładka" z dyskami i inną elektroniką na obrazie roentgena wyglądająca jak wewnątrz laptopa.
- - - Updated - - -
Cytat:
Zamieszczone przez
najeli
?...i po raz pierwszy trafiłam we FRA na "papierki" -- w specjalnym pomieszczeniu pan przykłada papierek do urządzenia a potem wkłada ją w maszynę bodajże wykrywającą kontakt z materiałami wybuchowymi.....
Narkotyki. Tak wykrywa się ślady narkotyków. :)
Ogólnie to nie ma co robić sensacji. Baaaaaaaardzo standardowe procedury. Kiedyś w Londku pani pytała każdego czy własnoręcznie pakował bagaż i czy osoby obce miały potem dostęp do walizek. Serdecznie tej Pani i im podobnym współczuję. Musi być smiertelnie nudno tak przez 8 godzin pytac o tao samo. Tej Pani co kazała włączać aparat też wspólczuję z identycznych powodów. Robią to dla naszego bezpieczeństwa i zero w tym sensacji.
Odp: "Proszę włączyć aparat!" słowa od Pani Celnik...
Cytat:
Zamieszczone przez
Janusz Body
Narkotyki. Tak wykrywa się ślady narkotyków.
W sensie czy ślady były na obudowie czy w środku? I jaki typ narkotyków? Wiesz coś więcej, albo znasz stronę gdzie można coś poczytać o tym? :)