Świetnie, to jest rewelacyjne szkiełko, tylko że... dla cropa ;)
Owszem, da się je podpiąć pod FF, ale nie wiem od jakiej ogniskowej będzie używalne.
Pozdrówka!
Wersja do druku
No ale szkło będzie podróżować z Tobą to nic nie mówi? Jaki rodzaj fotografii Cie interesuje? Krajobrazy, street, portrety napotkanych ludzi, all-around?
24-105 to świetne szkło do podróży i ogólnego all-around - mimo f4 ma świetnie działającą stabilizację. Szkło bardzo dobre do landszaftów i podroży ze względu na zakres. Nie wiem dlaczego to szkło odrzuciłeś?
sigma 17-50 to szkło na cropa. Na FF używalne (bez czarnych rogów) pewnie od około 20-22mm, ale jakość na rogach zakładam, że będzie koszmarna (doświadczenia z tokiną 11-16 na FF), więc wyrzucanie kasy w błoto. Lepiej już kupić tamrona 28-75.
A tak naprawdę po co Ci te f2.8 w "podróżach"? Do krajobrazów i ogólnie "pocztówek" nie ma to racji bytu bo za dnia jest wystarczająco światła no i do takich zdjęć i tak się szkło przymyka do f5.6-11. Do zdjęć nocnych i tak potrzeba statywu. Więc naprawdę po co?
Tak w ogóle to najlepszy na podróże jest zestaw 17-40 (jeżeli naprawdę potrzebujesz zakresu 17-24) + 24-105 + 100-400 i jest załatwiony zakres (17)24-400mm dwoma/trzema szkłami. 24-105 i 70-200/f4 też jest fajne, albo jak już masz to 50/1.4 i chcesz je targać to faktycznie 17-40 i 70-200.
Sam w podróż biorę 24mm, 50mm i 70-200mm. Przy tym zestawie praktycznie nigdy nie odczuwałem jakiejś dziury w ogniskowych. Zależnie od sytuacji, czasami część zostawiam w domu.
Kiedy zależy mi na tym, żeby nie rzucać się w oczy, biorę tylko 24 i 50.
Jeśli dyskrecja nie jest aż tak ważna - 24 i 70-200. Zoom nożny jest spoko, na krótkich ogniskowych, ale przy długim końcu czasem ciężko to przeskoczyć. Myślałem, żeby zamieniać zooma na 135, ale chyba mi przeszło.
Kiedy priorytetem są gabaryty i masa zabieram tylko 50kę. Naprawdę da się tym sfotografować większość sytuacji :)
Jakie obiektywy konkretnie? To już chyba tylko kwestia budżetu. Ewentualnie postawienia sobie pytania, czy potrzebujesz tego wszystkiego od razu ;)
17-40, 24-105, 70-200/4 is
Jaki rodzaj fotografii mnie interesuje ? Chciałbym jak najlepiej udokumentować daną wyprawę. Krajobrazy, ludzie w swoim otoczeniu, bliższe portrety, budynki i ich wnętrza itd...
Co do szkieł z f4 to odrzucam z jednego powodu. Wcześniej siedziałem w systemie analogowym Minolty. Miałem tam zoom ze światłem 3.5-4.5. Przy dobrych warunkach oświetleniowych było ok, ale często brakowała światła, a nie zawsze był czas i możliwość na statyw i wtedy lipa.
Co do targania 50/1.4 to ten obiektyw nic nie waży, a daje bardzo dużo, więc nie wyobrażam sobie wyruszyć gdziekolwiek bez tego szkła ;).
No i od tego trzeba było zacząć w twoim budżecie 5-6k zł i przy podanych tematach zdjęć tu ewidentnie pasuje C35 1.4L - jest masa ludzi którzy mają ten obiektyw "na stałe przyspawany" do 5D
- odpuść sobie kompletowanie całego zakresu 24 - 200 bo jeśli dla ciebie 24-105/4 lub 70-200/4 jest za ciemne to i tak albo nie starczy ci kasy albo kupisz ciężki szmelc. Sam piszesz, że nie jesteś profi - nie musisz mieć całego zakresu, tym bardziej że pełen zakres nawet w wydaniu amatorskim może sporo ważyć i już nie będzie "podróżny".
Lepiej mieć 1-2 bardzo dobre obiektywy niż kupę G... do dźwigania
Jeśli upolujesz używany C35/1.4L w dobrej cenie to może starczy ci kasy na C85/1.8 - i będziesz super zadowolony - przejrzyj więcej wątków na CanonBoard - zauważysz że wielu bardzo doświadczonych wzdycha do konfiguracji 35mm, 50mm, 85mm (rzadziej 24, 50, 135).
35L plus 85/1.8 wielu wystarcza (lub taniej 35/2 plus 85/1.8).
Lub taniej - szczególnie do 5DmkI - 28/1.8, 50/1.4 i 85/1.8.
Oczywiście 85/1.8 czasem to za krótko.
Wtedy 135L jest niezłym uzupełnieniem, albo 200L jeśli komuś potrzeba lub 400L dla ektremalistów. Kwestia co się fotografuje i jak dalego. Ale tylko jeden z wymienionych tele - do uznania.
Może też zakończyć FF na na 85mm i na wypadki gdy coś jest daleko dokupić np. używanego Pansonica G1 z używanym 45-200mm (ekwiwalent 90-400mm) - wyjdzie dużo, dużo taniej od każdego z wymienionych tele, prawdopodobnie też lżej i gdy coś będzie bardzo daleko, wyciągniemy ten zestawik.
Do tego przyzwoite, solidne, niedrogie uzupełnienie na szerokim kącie - 17-40L (można wtedy odpuścić sobie drogie 35L i uzupełnić tanim 50/1.4). Choćby używane. Bardzo przyzwoity obiektyw (do FF) i świetny wynik cena/jakość.
1 szkło to 24-105 l
2 szkła to 24-105 l i 70-200 2.8 l
3 szkla to 24-105 l i 70-200 2.8 l i 16-35 l (do cropa tokina 11-16)
ostatni zestaw towarzyszy mi w podróżach
oczywiście +statyw;)
dopasuj szkła do budżetu i wio
W zasadzie taką funkcję pełni u mnie teraz C50/1.4 i nie znajduje argumentów, żeby zmieniać go na 3-4 razy droższy C35/1.4 i władować praktycznie w tą zmianę większość posiadanego budżetu.
I tutaj się w 100% zgadzam -> dlatego założyłem ten wątek, wole mieć 2-3 dobre szkła niż worek szmelcu, ale na szkła typu 35L czy 24L szkoda mi kasy.
Można ich lubić albo nie, cała kupa dygresji po drodze, ale chyba odrobinę w temacie:
http://www.youtube.com/watch?v=s2YsULHaaZw