Zapieczona ta śruba nie jest bo niby od czego ma być, aż takich temperatur w aparacie nie ma. Co najwyżej jest zaśniedziała. Śruba potrzebuje lekkiego kopa na start i dalej pójdzie bez oporu.
Wersja do druku
Zapieczona ta śruba nie jest bo niby od czego ma być, aż takich temperatur w aparacie nie ma. Co najwyżej jest zaśniedziała. Śruba potrzebuje lekkiego kopa na start i dalej pójdzie bez oporu.
ktoś wspomniał o wiertłach. ja tylko dopowiem że są lewoskrętne wiertła ewentualnie wykrętaki do zerwanych śrub.
trochę powagi... grzanie śruby albo ani WD? w aparacie? toć to aparat nie podwozie auta... płaski śrubokręt rozmiaru 1 (mm), najlepiej z przyzwoicie grubym chwytem (wszelkie w pełni metalowe popularne chudziutkie śrubokręciki się nie sprawdzą) aby odpowiednio mocny skręt był. im nowszy i lepszej jakości (ostrzejsze krawędzie i twardy materiał główki) tym lepiej. nacięcie jest szersze w jednym kierunku i to trzeba wykorzystać. musisz przycisnąć mocno śrubokręt do śruby i wolno (inaczej śrubokręt będzie wyskakiwał z "gniazda") i nie ma bata żeby to nie poszło - to nie są klejone gwinty. ten problem wielokrotnie przy telefonach przerabiałem ;]
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
lewoskrętne wiertła - tak, ale nie wiem czy w tym rozmiarze będą osiągalne. a już tym bardziej "od ręki" i wszędzie ot tak... wykrętaki do zerwanych śrub w rozmiarze 0,5 mm to chyba całkiem marzenie - nigdy nie słyszałem o takich drobnych... śruba ma grubość 1mm, sam rdzeń będzie miał 0,6mm? otwór musiałby być węższy niż o,5mm i głębszy niż główka. w tym wszystkim samo lewe wiertło + bardzo wolne obroty 1,5mm byłoby najrozsądniejsze (zakładając możliwość zdobycia).
Widelec, pewnie masz rację. Ja tylko gdybałem. Tylko niech autor posta napisze jak rozwiązał problem. Przyda się potomnym :))
Wiertła lewoskrętne nie są wcale trudne do znalezienia.
2 minuty i proszę:
http://matbud.pl/wiertlo-lewoskretne.html
Wszystkie średnice od 0,5 do 13 mm co 1/2 mm (miejscami gęściej).
Można zadzwonić i zapytać w jakim czasie dostępne.
Jeżeli cokolwiek chcecie tu wiercić, to małą wiertareczką z wiertłem 0,5 - 1 mm spróbować podfrezować szczelinę pod wkrętak i nic więcej. Żeby sensownie wywiercić tą śrubę, potrzebna byłaby precyzyjna wiertarka stołowa, dobrze zamocowane i precyzyjnie ustawione imadło trzymające korpus aparatu. Też z resztą bardzo precyzyjnie ustawiony i dużo cierpliwości. Na bank, przy ręcznym rozwiercaniu wiertło zsunie się ze śruby i pójdzie tam, gdzie mu łatwiej, czyli w plastik, lub magnez... Słowem więcej szkody niż pożytku.
Zresztą jak widzę na zdjęciu, powinien wystarczyć dobrze dobrany, płaski wkrętak o szerokości pióra 2mm. Tylko nie taki za 15zł/kpl!!
Brakowało sugestii typu:
"weź palnik acetylenowy i..." ;)
Zgadza się. Jeśli tym sposobem nie potrafię odkręcić, to pozostaje tylko wiertarka.
To nie może być pierwszy lepszy śrubokręt.
Najlepsze są takie dla elektryków - cieniutkie, hartowane końcówki i porządne solidne uchwyty.
One są specjalnie przystosowane do odkręcania zapieczonych śrubek w kostkach elektrycznych itp.
Najpierw bujasz takim śrubokrętem na boki i frezujesz rowek (wymagana cierpliwość).
Potem, dobrze się przykładając do nacisku, zdecydowanymi szarpnięciami
(nie mylić z próbą odkręcania) próbujesz jej nadać luz.
Ci, których ja znam, wolą używać Coca-Coli ;)
Pozdrówka!
Można jeszcze dodatkowo próbować przykleić śrubokręt do główki śrubki, jakimś super hiper extra glue.