Przeniosłem do "Technika fotografowania", bo tu IMO bardziej pasuje.
Wersja do druku
Przeniosłem do "Technika fotografowania", bo tu IMO bardziej pasuje.
Witam,
Fotografowałeś na bloku operacyjnym przy włączonych światłach, czy zgadujesz ?
Najlepiej sprawdzić na sali (jak pisał Janusz) i wtedy zdecydować, czy lepiej wychodzą zdjęcia przy włączonych lampach operacyjnych (ew. z założonym filtrem ND), czy lepiej wyłączyć i użyć lampy błyskowej... (może to zależy od typu i mocy lamp oświetlających stół...)
Pozdrawiam, Alex
PS: Do moderatorów - czy przy przenoszeniu wątku możnaby w starym folderze zostawić ślad (gdzie przeniesiono) - przynajmniej na dzień lub dwa... :)
To moze zalezec od rodzaju zarowek w lampie. Stosuja rozne "wynalazki". Moga byc halogeny albo jakies ksenony. Ksenony moga sprawiac troche problemu bo maja jakies dziury w widmie ale do dokumentacji chirurgicznej nie jest źle. Robilem przy lampie dentystycznej i takiej typowej operacyjnej (troche dawno na kliszy). Poza klopotami z balansem bieli nie bylo zadnych innych. Nie rozumiem dlaczego mialy by "przeswietlac" - to tylko oznacza zle ustawienie parametrow ekspozycji. :-)
Witam
Mam doświadczenia w fotografii stomatologicznej. Używam do zdjęć obiektywu makro EF-S 60mm i dyfuzora własnej konstrukcji na wbudowaną lampę błyskową... Fotografuję w trybie Manual na czasach 1/200 - 1/250 z przesłoną f/9 - f/16... do tego kilka prób z dopasowanie siły błysku oraz korekta temperatury barwowej i efekt końcowy w pełni zadowalający. Opcjonalnie jakaś blenda jeśli sytuacja pozwala i gotowe:)
Przy niewielkim koszcie obiektywu ES-F 60mm + chwili spędzonej na budowie dyfuzora i blendy można osiągnąć efekty prawie studyjne;-)
Panowie, z całym szacunkiem, ja nie piszę o tym co mi się wydaje, ale o tym co ja i koledzy robiący fotki w takich warunkach sprawdziliśmy.
Te jak to przedmówca ujął "wynalazki" potrafią świecić tak mocno, a skóra, czy inne płaskie powierzchnie lub organy działają jak zwierciadła, mogąc powodować nawet zaburzenia akomodacji u osób wpatrujących się w pole operacyjne i za chwilę w miejsce poza polem.
Po co kombinować z późniejszą obróbką, skoro łatwa i prosta czynność jaką jest skierowanie na chwilę światła lamp poza pole umożliwia zrobienie dobrego, ostrego, przestrzennego zdjęcia, spokojnie nadającego się do prezentacji czy publikacji.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jeszcze jedno, sala operacyjna, a gabinet stomatologiczny to dwie różne jakości, jeśli chodzi o oświetlenie również, nie jest to więc dobry przykład.
Fotograficznie to sie moze wydawac latwe. Jak to jest np. przeszczep serca to... te pare sekund braku oswietlenia + oslepienie zespolu operacyjnego blyskiem lampy ehmmmmm... moze miec niekoniecznie pozytywne skutki. :)
Jesli operacje da sie filmowac wideło i nawet wykonywac ja na odleglosc na bazie obrazu z kamery to to sie musi dac sfotografowac bez zaklocania pracy zespolu operacyjnego przy swietle takim jake jest uzywane do operacji. Nikt nie obiecuje, ze to ma byc latwe. Z pewnoscia pomiar swiatla ma tu ogromne znaczenie. Bezcieniowa lampa daje to samo co softbox :) duze źródlo swiatla w proporcji do fotografowanego obiektu. :)
EDIT: filtr polaryzcyjny powinien wyciac wiekszosc blikow i odblaskow.
A próbowałeś bez wbudowanej kukułki, korzystając wyłącznie z lampy operacyjnej gabinetu stomatologicznego? Wtedy i dyfuzor niepotrzebny, a efekty również można studyjnymi nazwać, bo ta lampa oświetla po prostu idealnie. Temperatura barwowa na 4200K i potem nawet nie trzeba grzebać w RAWie.
Przy okazji pytanie. Od ilu centymetrów ostrzy Ci ten obiektyw 60mm ?
spędziłem kilkadziesiąt godzin na bloku i znam też zdjęcia jednego z anestezjologów, które robił na bloku.
Owszem przy stosowaniu filtra da się przy tych lampach a niektóre mają możliwośc regulacji natężenia światła.
W zasadzie najlepiej robić zdjęcia ciut z boku by nie trzymać aparatu bezpośrednio nad polem o ile nie zadbało się o odpowiedniej jakości aseptykę.
IMO to kardynalna zasada, której należy się trzymać. Zespół operacyjny może coś na chwilę odsłonić w celu lepszego uwidocznienia, ale chyba nikt rozsądny nie będzie podporządkowywał przebiegu operacji robieniu zdjęć i dodatkowo niepotrzebnie narażał pacjenta. Robienie studio fotograficznego z sali operacyjnej nie wchodzi w rachubę. :roll:
Bardzo cieszy mnie dbałość przedmówców o zdrowie pacjenta :)
Ale założyciel wątku pisał o ortopedii, a nie przeszczepie serca, więc proszę mi wierzyć że na moment skierowanie lamp na bok w żaden sposób nie zaszkodzi pacjentowi. A ze sposobu formułowania pytań można sądzić że autor chciał w prosty sposób osiągnąć dobry efekt, taki sposób podałem, zwłaszcza że sprawdzony, ale oczywiście dla bardziej zaawansowanych istnieją też pewnie inne metody.
Pozdrawiam
Smok