Ale, off topic, ja bym jednak uzyl w tym celu EF-S 60mm a nie 17-40.
Wersja do druku
Ale, off topic, ja bym jednak uzyl w tym celu EF-S 60mm a nie 17-40.
W wyższych seriach Canona jak i Nikona są znane przypadki gdzie migawka wytrzymuję około 500tyś, tylko że nie w tak zastraszającym tempie .
Tempo chyba nie ma tu żadnego znaczenia (oczywiście prócz nabijania przebiegu zdjeciami seryjnymi - choć i tu migawki wytrzymują po 250 tys klapnięć )
taaa. Otrzymali je od kosmitów.
Praca wygląda tak - umieszczają pod aparatem księgę i "przełożenie kartki, pstryk, przełożenie kartki, pstryk, przełożenie kartki, pstryk" i tak po kilka godzin dziennie.
Jak wyglądają zdjęcia można zobaczyć na przykład na geneteka.genealodzy.pl.
Może ktoś z nich jest użytkownikiem forum i może opowie jak wygląda ich praca. Jak mówię byłem tam bardzo krótko i nie miałem czasu na dłuższą pogawędkę.
Skaner normalny w większości tych aktów odpada bo księgi mają ponad sto lat i mogłyby się rozpaść. Co prawda są skanery, które działają w podobny sposób co taki zestaw z aparatem (lampę mają wysoko ponad skanowanym dokumentem) ale chyba ich koszt jest znacznie wyższy, więc pewnie dlatego używają aparatów.
A dodając, że robią to zupełnie za darmo i w ramach hobby, to nie wiem jak wy ale ja jestem pełen szacunku i podziwu dla ich pracy.
w tym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=2WuZ2...feature=colike widać ich przy pracy :)))
Hejka,
Bardzo ciekawe info - imho potwierdza jedynie "katalogową" żywotność sprzętu.
Warunki dla sprzętu w zasadzie cieplarniane i normalne użytkowanie zapewne skraca mocno przebieg.
BTW - nie mam znajomego fotoreportera reutersa :), ale wśród moich znajomych pstrykających dużo znam tylko jeden przypadek wymiany migawki - w dodatku w wyniku wady raczej, bo przy kilkudziesięciu tysiącach klatek.