Dzisiaj na kilka minut spotkałem się z genealogami. Tworzą cyfrowe archiwum aktów urodzenia, zgonu, małżeństwa. Praca polega na tym że na specjalnym stoliku zamontowana jest lampa z aparatem i fotografują każdą stronę.
Pierwsze moje zdziwienie - same canony (widziałem 60 i 7) i 17-40.
Na pytanie dlaczego canon - miła pani powiedziała że inne nie wytrzymują takich przebiegów i wszechobecnego kurzu.
Drugie zdziwienie (choć mniejsze) jak usłyszałem jakie osiągają przebiegi. Usłyszałem że np. 60 wytrzymuje około 300-400 tysięcy klapnięć. Aparat pracuje po kilka godzin dziennie bez przerwy, jak powiedziała mi jedna bardzo miła pani "wykonuje około 5.000 zdjęć dziennie".

Jeżeli są obecni na forum to bardzo serdecznie ich pozdrawiam ))