Czyli przeważnie rzeczy, gdzie AF nie jest specjalnie potrzebny i tu jest cały problem. Zdjęcia ludzi...coś, co się rusza cały czas....ciężko jest bez AF
Wersja do druku
Czyli przeważnie rzeczy, gdzie AF nie jest specjalnie potrzebny i tu jest cały problem. Zdjęcia ludzi...coś, co się rusza cały czas....ciężko jest bez AF
Jasne, że jeżeli coś cały czas rusza (np. małe dynamiczne dzieci) to lepiej AF, dlatego mam jeszcze 24/1.4II, ostatnio widziałem dynamiczne zdjęcia ślubne robione Leica M9 (wątek początkującego fotografa ślubnego) - robią niesamowite wrażenie.
Bawiłem się przez tydzień Zeiss 35 1.4 ZE i popadłem w małą frustrację....
Po tygodniu wróciłem do AF 70-200 i ulżyło na sercu....
Może typ fotografii, jaki robię...nie bardzo pasuje dzisiaj do MF...sam nie wiem....
No i cena Zeissa.....jest sporo droższy...więc tylko się pytam....jeśli ktoś kupuje, to dlaczego, jak sobie tłumaczy różnicę ceny?
Jaki w Polsce jest rynek na Zeiss? Patrząc na dostępność i ceny sprzętu, wydaje się, że tylko fani i bardzo bogaci ludzie kupują...
Ciekawy jestem na czym polegała Twoja frustracja :razz: ? Rynek jaki jest, każdy widzi ;-). W moim przypadku staram się stosować zasadę raz a dobrze, w przypadku zeiss znaczy na dużo lat. Może mechanika i precyzja wykonania w stosunku do canona tak frustrują ?, ja już przywykłem ;-) (mam 3 obiektywy zeiss).
Sam wiesz, że nie o to mi chodzi. O ilość trafionych zdjęć w porównaniu to odpowiednika z AF. Przewaznie fotografuję ludzi...sporo fajnych ujęć ominęło mnie kiedy starałem się dostroić fokus...i się upewnić, że wszystko jest ostre.
Zrozumiałem, że współczesne lustrzenki nie są przystosowane do czegoś takiego i wszystko jest zbudowane dookoła AF.
Widziałem zdjęcia jednego fotografa zrobione Zeiss 35 1.4 - są fenomenalne, ale przeważnie to krajobrazy. Powiedział mi, że nie radzi tego obiektywu do zdjęć ludzi...właśnie ze zględu na AF.
Ogólnie każdy jest super zadowolony z Zeiss, ale nie do zdjęć ludzi...i tu domyślam się, że chodzi o AF
Na pewno fotografowanie ludzi, szczególnie w ruchu bez AF jest trudne, jednak uważam, że nie jest niemożliwe (za -igi przy dobrze opanowanej technice ostrzenia manualnego). W Nepalu miałem ze sobą zeiss 50/2.0 i zrobiłem nim parę fajnych zdjęć (link w poście powyżej), :wink:.
Ja juz zaliczylem kilka zeissow i musze powiedziec ze piekne obrazki daja ale ilosc nietrafionych zdjec jest naprawde duza i to naprawde przeszkadza