Dzięki, ale... to z założenia nie jest glamour.
Wersja do druku
Dzięki, ale... to z założenia nie jest glamour.
wiesz Trytonie, chyba wiem o co chodziło Janmarowi...
zdjęcia są fajne ale modele, pozują. to coś chyba we krwi i jest wyuczone czy uwarunkowane widokiem szkła przed nosem. Poza, oczka, buźka, rąsia...
myślę, że nie musisz się przejmować tym, że amator, cajmer, bżidal, zwyklas czy jak tam zwał obiekt fotografowany mówi - eeee, ja źle wychodzę. w tym Jego spięciu i niepewności może kryć się jego prawdziwa natura.
Ponadto taki portret przez duże P to chyba sporo rozmowy.
Nie zdjęcię jest podstawą, jest efektem, a rozmowa, spokój i niespieszność daje czas i rozluźnia. Nie dotyczy to naturalnie portretu ulicznego, mega szybkiej ulotnej chwili. najczęściej wtedy nie mamy przy sobie aparatu (choć ja z nim chodzę nawet po papierosy), lub po prostu nie mamy śmiałości podnieść go do oka... ( to częste)
Nie wymądrzam się bo Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają, ale rozumiem też rozterki związane z z "wejrzeniem w duszę przez oczy" :)
Ja się cieszę, że w ogóle wywiązała się jakaś dyskusja. Wszelkie uwagi mile widziane. Jak widać od tamtej pory nie miałem okazji czynić portretów ... może nie szukałem okazji ciągle grzebiąc się w przyrodniczej ;)
jezyor i Janmar, taki portret z "prawdziwymi" oczami, które powiedzą coś o człowieku to na pewno coś, co chciałbym osiągnąć, ale na to chyba też trzeba czasu i doświadczenia.
Te portrety potraktowałem jako ciekawostkę. Były warsztaty, popstrykałem i ciekaw byłem (nadal jestem) czy to jest w ogóle coś warte. O kontakcie psychologicznym z modelami mowy być nie mogło (tam był tłum ludzi).
Bardzo bym chciał móc się zmierzyć właśnie z takim prawdziwym portretem, mając więcej czasu na rozmowę, zdjęcia itp. No i żeby się trafiła osoba, która jednak na widok aparatu nie zamyka się w szafie póki sobie nie pójdę :)
ps. warsztaty z portretu robiłeś w Akademii Fotografii w K-wie?
jak na kapele metalową to kilku z nich z lekka gimbusiarskie buty noszą :) jak dla mnie wogole nie czuje klimatu tego metalu, post destrukcjyne tło nie nadało żadnego smaku, wywalił bym wszystkie zostawił nr.17 i było by spoko :)
Moim skromnym zdaniem tak za mało hard trochę :) Wyglądają na bardzo spokojną kapelę. Na 8 jeden ma minę lux wyszczerzone zęby, a znowu ten który trzyma gryf gitary oburącz tak niewinnie strasznie . Więcej powera i wyrazistości by się przydało.
Warsztat masz opanowany, natomiast co do samego odbioru zdjęć, to brak mi tu jakiejś spójności, głównie jeżeli chodzi o mimikę twarzy. Bo albo się śmiejemy i bawimy, albo idziemy w kierunki, twardych, ostrych, wyrazistych, metalowych spojrzeń i gestów.
PZ