popieram pomysł z 24-105. do takich zastosowań lepszego pojedynczego szkła nie potrzebujesz. A że masz szeroka sigmę to stanowczo bym brał zamiast 17-40. ( w końcu światło to samo plus stabilizacja i wydłużysz ogniskową -tez do krajobrazu super)
Wersja do druku
popieram pomysł z 24-105. do takich zastosowań lepszego pojedynczego szkła nie potrzebujesz. A że masz szeroka sigmę to stanowczo bym brał zamiast 17-40. ( w końcu światło to samo plus stabilizacja i wydłużysz ogniskową -tez do krajobrazu super)
Lampy manualne, a dodatkowo więcej niż jedna to naprawdę dużo trudniejsza sztuka niż pojedyncza lampa systemowa, pracująca z automatycznym pomiarem światła. Nie mówiąc o zastosowaniu takiego systemu w warunkach improwizowanych, a z takimi kojarzy mi się fotografia rodzinna.
Co do 17-40 - nazywanie tego szkła na pełnej klatce uniwersalnym uważam za nieporozumienie. Ono do pełnej klatki jest dedykowane, a owszem - ale do dość ściśle określonych zastosowań, znów - jak dla mnie dalekich od fotografii rodzinnej. Nie mieszajmy dwóch systemów walutowych...
Odnoszę się do tej wypowiedzi.
Można zastępować 24-105, owszem - jak ktoś woli - np. duetem 17-40 + 70-200. Przekazuje Ci tylko moje doświadczenie, że mając początowo pomysł systemu amatorskiego opartego na UWA, jasnej 50-tce i tele, dokupiłem dość szybko taniego zooma w podobnym zakresie co 24-105 i z przykrością względem swoich własnych pierwotnych planów używam go chyba najczęściej... może dlatego że zima, a może nie... Dlatego doradzam nie pchanie się we wszystko od razu i zakup czegoś, co ma szansę pozostać z Tobą aż do kolejnej zmiany systemu ;)
Da więcej. Jak zamierzasz robić studio, gdzie ciocia Kazia stanie i cierpliwie zaczeka aż porozstawiasz te lampki, zgrasz moce błysku z pomysłem zdjęcia, weźmiesz poprawkę na modyfikatory i te lampki będą dawać powtarzalne błyski. Ale to osobliwe podejście do fotografii rodzinnej. Jeśli jednak chcesz sensownego doświetlania, szybko zmieszać światło zastane z błyskowym, bez kombinatoryki, to jednak lampa systemowa jest nieoceniona.
to chyba oczywiste jest że do 5D jakaś systemowa lampka to konieczność, a że ciocia Kazia cierpliwą osobą jest manualki też się sprawdzą...:)
Do krajobrazu - program minimum to C17-40 i C70-200/4 (jak u mnie w stopce:)). Moim zdaniem jasne stałki nic tu nie wnoszą - szeroki kąt trzeba przymykać to i C17-40 wydoli. Do portretu potrzeba co innego ale się nie znam...:(