To szczerze zazdroszczę. Jak chcesz to wyślij adres na PW. Ale dalej tylko czterech...
Wersja do druku
To szczerze zazdroszczę. Jak chcesz to wyślij adres na PW. Ale dalej tylko czterech...
tania lustrzanka- MAM
Robisz zdjęcia bo lubisz- TAK
Lepsze, gorsze nie ma to dla Ciebie większego znaczenia- WOLĘ LEPSZE
Lepszy sprzęt? Może kiedyś- OBY
Ale lubisz zajrzeć tu i tam na coś zerknąć, poczytać- NAJLEPIEJ CODZIENNIE
Powoli Cię wciąga ale jeszcze nie jesteś pewien- JESTEM PEWIEN
Stajesz się fanem fotografii- ZDECYDOWANIE TAK ALE NIECH OCENIĄ INNI (jestem nieobiektywny)
Stałem się fanem gdy po raz pierwszy wszedłem do ciemni, ta chwila gdy pierwszy naświetlony arkusz papieru wylądował w wywoływaczu. Ech, RAWy, podgląd zdjęcia na wyświetlaczu, czy cały Photoshop wymiękają. Świetna rzecz. Nie mogę się doczekać, kiedy znowu tam trafię ^^.
ja rowniez fanem się stałem jeszcze w ciemni (lazience domowej), kiedy bylem dzieckiem i razem z ojcem przesiadywalem tam wieczorami przy czerwonej zarowce i przyklejalismy klamerkami do sznurków.
potem dlugie lata intrygowaly mnei te zenity i smieny na półce.. ale ze nei bylo mnie na to stać to kupiłem cyfre..
i mam nadzieję, ze bedzie mnie kiedys stać na naukę analoga.. i że będę potrafił zrobić chociaz jedno na prawde dobre zdjecie na rolke filmu:)
To już trochę przekracza „być fanem” w stronę fanatyzmu. Ale jeden na 36 to żaden fan. Sinar, kaseta i możesz się sprawdzić jeden na jeden. Jeden ze znajomych za nabył drogą kupna Durst 1200 Laborator ( piękna rzecz ) i przepadł. Chyba zadzwonię do niego bo może potrzebna jest pomoc. Wyślijcie adresy na PW.
Im dłużej zgłębiam temat, tym mniejszym fanem samego fotografowania jestem(przedemną wielkie góry, a ja na samym dole..) Ale fanem fotografii jak najbardziej!
To prawie tak jak ja tyle, że ja mam raczej z góry. Wyślij adres.
po wycieczce w góry z torbą foto i plecakiem powoli przestaję być fanem :P
Zaintrygował mnie ten wątek więc pozwólcie ze zarzucę moimi przemyśleniami po raz kolejny. Miałem kilka pasji (motocykle itp.) która dawała sporo radochy ale chyba tylko mi. Odkąd siedzę w fotografii lubię oglądać ile radości moje foty dają innym (mam na myśli głównie najbliższych). Czy warto być fanem fotografii? TAK!
Z tymi kilogramami jest coś na rzeczy.
Chyba je uzupełnię niedługo o tego samsunga z 30 2.0.