Dokładnie tak jak pisze Zaitsev.
Albo frajda ze strzelania, albo z focenia. Musisz wybrać.
Wersja do druku
300fps + to jest koszmar już. Z niewielkiej odległości tnie skórę przez mundur.
Zdarzało się robić jako strzelający foty dla prywatnych zabaw (maska na twarz i jazda)
Ale prawda jest, że poza odpowiednim odzieniem (żarówa żarówą poganiana) dodatkowo zainteresowanych warto uczulić, że radosny strzał skutkuje wysłaniem faktury za naprawę/czyszczenie.
prawda jest, że poza tele już robi się ryzykownie.
Trzeba przemyśleć jakie ujęcia chce się uzyskać i niestety drogą bolesnego kompromisu zapiąć jedno szkło (opakować w coś szczelnego dla nerwowych) i jazda.
Jakikolwiek balast, że o przepinaniu szkieł w trakcie - w ogóle zapomnieć.
Raz, że raczej nie będzie na to czasu, a dwa że i kłopot i dodatkowe ryzyko.
Znajomy (yaro z Wrocławia) uskutecznia to i to, np. ostatnio podczas Bornego.
A co do tematu to dopóki strzelający nie używają Biovali (350 fps + te kulki z odległości kilku metrów rozbijają szyby samochodowe) to powinno być ok, szczególnie, że tak jak mówisz będziesz się poruszał nieco z boku.
Pamiętaj też że będąc w pomarańczowej kamizelce możesz zdradzić pozycję innych jeżeli podejdziesz za blisko.
Moregun - każda lokalna społeczność ma nieco inne zasady co do CQB, ale i tak nie jest to zwykle więcej niż 350fps/tylko ogień półautomatyczny)
I tak jak pisał fICHU, najlepiej podczas zbiórki, żeby organizator strzelanki wspomniał o Twojej obecności i, że strzelanie w Twoim kierunku to bardzo zły pomysł i czym może się coś takiego skończyć.
Ostatnia sprawa, ale b. ważna sprawa (nie wiem czy bywałeś już na spotkaniach asg, ale wolę o tym wspomnieć) - co to będziesz miał za okulary do asg? Niech ktoś je przestrzela przed strzelanką - chcemy mieć pewność, że wytrzymają i nie zdejmuj ich nawet na chwilę.
wydaje się, że najlepszy byłby jakiś pancerny kompakcik typu mju tough - małe to to, zniszczyć trudno, do kieszeni się zmieści a jakość zdjęć na stronkę chyba wystarczająca...
Okulary dostane od nich, więc sie nadadzą.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Chyba mnie przekonaliście, bezpośrednią walkę sobie daruje i w przerwie zrobi sie jakieś pozowanki, to będzie lepsza opcja, niż później naprawa elki na żytniej.
Jedziemy do Kłomina http://www.podroze.pl/wyprawa/fotore...sto-widmo,106/ Ciekawy obiekt, walki będą toczyć się w budynku, więc w tym czasie porobię trochę architektury itp. ze statywu w bezpiecznej odległości.
Z zeznań kolegi grającego/zajmującego się ASG:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!Cytat:
Zamieszczone przez "Foka"kulka może rozpieprzyć i obiektyw i obudowe, różne rzeczy się dzieją, a sam osobiście tłukłem kulkami butelki po piwie.
Hm... a Kłomino przypadkiem nie jest już wyburzone?
Możesz podać tego linka ;)
[url
Sorki, nie ogarniam jeszcze mechanizmu tego forum i mi się rozjechały cytaty.
Może system Cokin i dwa - trzy plastikowe filtry UV założone na to? ;)
Eee, lepiej sobie odpuszczę robienie zdjęć podczas walk, szczególnie, że najlepsze efekty dałoby UWA, a tu prawdopodobieństwo oberwania jest duże. Lepiej uskutecznie pozowanki, da mi to większe pole manewru i wszystko w kadrze będzie tak jak chcę. Fakt, to już sesja pozowana, a nie reporterka, ale nikt mi drugiego 5D czy 17-40L nie kupi, a nie stać mnie na jakiekolwiek uszkodzenia sprzętu.
Strzelanie i fotografowanie to raczej nie idzie w parze.
Jako fotograf zaopatrz się w kamizelkę ( pomarańczową czy inną ) i umówcie się przed strzelanką że do cywili ( w kamizelkach ) nie strzelacie. Inaczej narazisz siebie i sprzęt na grad kulek. Ja podczas focenia podrapałem sobie wyświetlacz przez okulary ochronne - przeszkadzają przy fotografowaniu ale bezpieczeństwo przede wszystkim.
No i ogólnie nie wchodź na linię ognia i zawsze raczej z tyłu niż z przodu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Szkło da się przepiąć. Polecam porobić zdjęcia podczas strzelanki - to całkiem inna zabawa niż pozowane na sucho.
Tutaj kilka fotek z Bezśnieżnej Zimy 2010
http://www.qrrr.com.pl/galerie/inne/BZ%20VI/index.html