A co jak mu będą już czasy na granicy rozmycia postaci wychodzic? Dobrze naświetlac poruszone zdjecia czy niedoświetlac nieporuszone?
Wersja do druku
Masz dużo racji mówiąc, że wielu ludzi używa wysokich ISO ze względu na brak odpowiedniego poziomu obsługi lampy. Choć to o czym mówimy nie jest sprawą zero jedynkową i zdecydowanie nie można wrzucać ludzi do jednego wora.
Mówiąc o sobie powiedziałbym, ze jeśli światła się nie da od niczego odbić też wolę wysokie ISO, bo nie czuję na tyle lampy. Nie mam problemu z dostosowanie ilości światła, żeby obiekt był nie doświetlony czy prześwietlony, aczkolwiek efekt jest daleki od tego bym chciał osiągnąć.
Z drugiej strony przeglądając tysiące galerii i ich opisów naprawdę moim zdaniem tylko mistrzowie w takiej sytuacji uzyskają lepsze efekty z lampą niż na zastanym.
Co do samego doświetlania kościołów lampami to chyba mamy na myśli kościoły o zdecydowanie malutkich gabarytach, których jak na lekarstwo.
Hmmmmm.... ciekawe. Ostatnio chodzę na pogrzeby (znajomych) i na śluby i wesela (dzieci znajomych). Z rzadka sam robię zdjęcia, choć się zdarza. Na żadnej z tych imprez nie było zakazu używania lampy. Na każdej był zawodowy fotograf i każdy błyskał. Nikomu, włącznie z księdzem, to nie przeszkadzało ale rozumiem, że każdy powód jest dobry byle nie używać lampy. :mrgreen:
Z tego co wiem to tylko w nielicznych kościołach nie można używać lampy.
A gadanie większość jest absolutną nieprawdą.
Cały sekret używania tego narzędzia jest taki żeby nie było tego widać. Nie ma co się oszukiwać nawet najlepsze body z najjaśniejszym szkłem nie wygenerują światła, które jest najważniejsze. Więc proszę cię nie wprowadzaj zamętu i nie nabijaj sobie postów takimi mądrościami.
tu nie chodzi o to, zeby nie uzywac lampy dla zasady.
chodzi o to, ze lampa blyskowa w zastosowaniach typowo reporterskich (czyli zamocowana na sankach + jakies odblysniki/stofeny itp a wiec bedaca malym zrodlem swiatla) psuje klimat.
nawet jakby sie udalo dopasowac temperature barowa flesza do swiatla zastanego, to zdjecie w ktorym jest wszystko "dobrze" naswietlone jest po prostu zbyt grzeczne, wrecz nudne.
wystarczy popatrzec na zdjecia reporterskie prasowe.
prawie kazde jedno jest wedle wskazan historiogramu naswietlone bardzo dobrze, wszystko jasne i wyrazne - ale zdjecie w wymiarze artystycznym jest warte tyle co nic :]
analogiczna sytuacja co do uzywania lampy w kosciele jest uzywanie lampy podczas koncertu.
jezeli koncert jest ladnie (niekoniecznie mocno) oswietlony, to flesz tylko popsuje cala prace choreografa i w rezultacie da plaskie zdjecie.
przyklad:
(jest exif)
zgadnijcie jakie sa wskazania historiogramu badz swiatlomierza w przypadku powyzszego zdjecia :mrgreen:
i co - bo jest duzo cienia, to mialem rozjasnic blyskajac fleszem?
popsulbym zdjecie na maxa.
flesz na koncertach to chyba, ze jakies eksperymenty z szerokim katem + dlugi czas migawki (cos jak zdjecia allexages)
wtedy zastosowanie lampy daje dobry rezultat (ale klimat gry swiatlo-cieni popsuje i tak)
dlatego ja nie uzywam flesza podczas kosciola.
nie ze nie umiem, moj wybor jest swiadomy - po prostu chce robic zdjecia oddajace klimat, atmosfere, zdjecia subtelne i estetyczne - bez niepotrzebnego zabierania cieni.
fotografia to swiatlo i cien, nie tylko samo swiatlo.
moja rada dla autora watku:
kup EF 28/1.8, badz sigma 35/1.4 i rob zdjecia w kosciele w trybie M, ISO1600 przyslona w okolicach f2.0 i koryguj ekspozycje czasami migawki, bez blyskania fleszem.
rezultat bedzie bdb.
zapewniam ;)
Masz rację. Gdzie można tam można ale czasem są sytuacje że nie ma jak ( są i tu nie ma co się kłócić) i lampą trzeba dopalić. Koncerty to akurat inna inszość niż takie wesele. Na koncertach zazwyczaj jest mnóstwo kolorowych świateł które tworzą nastrój i umożliwiają wykonanie zdjęcia zwłaszcza na scenie.
Mi klimat zastanego również bardzo się podoba.
A w obecnych czasach kiedy uzywalne ISO jest dość wysokie, mając do tego jasne stalki nie widzę też specjalnie sensu na siłę używania lampy.
Zwłaszcza, że jak już wspomniałem używać lampy bez jej odbicia np. od ściany tak żeby była nie dostrzegalna potrafi naprawdę nie wielu. Bo dla mnie użycie lampy w takich warunkach ma sens tylko wtedy, gdy ISO i jasne szkła nie dają rady lub wtedy, gdy nasze umiejętności obchodzenia się z lampa sa takie, że jest ona niemalże niezauważalna.
Sent from my GT-I9000
Ponad 5 lat robiłem zdjęcia w kościołach wszelakich i nigdy żaden xiądz mi nie zabronił używac lampy. Ja podchodzę maksymalnie blisko do młodych i nie było uwag. Im bliżej byłem tym mniejszy udzial lampy.