Ja jestem zadowolona z fotek wywoływanych za pośrednictwem Tesco: www.tesco.pl
Wersja do druku
Ja jestem zadowolona z fotek wywoływanych za pośrednictwem Tesco: www.tesco.pl
Normalne zdjecia robie u nich http://www.fotograf.net.pl/ a wystawowe drukuje u Jakuba Jewuły.Cytat:
Zamieszczone przez maro25
Jeśli życzymy sobie odbitki "bez korekcji" to można też pomyśleć o przekonwertowaniu zdjęcia w Photoshopie do profilu ICC konkretnego labu. Wówczas jest nadzieja, że kolory na zdjęciu będą bardziej zbliżone do tego co oglądamy na monitorze. Ja tak robiłem swojego czasu gdy odbitki zanosiłem do Wilabu na Świętokrzyskiej w W-wie - tam mają Agfa d.Lab2 (lub 3 nie pamiętam). Ściągnąłem z internetu profil ICC tego labu, i w PS-ie zdjęcie obrabiałem już pod tym profilem. W efekcie miałem praktycznie idealną zgodność kolorów, nawet bez kalibracji monitora. Wcześniej, bez ICC, moje odbitki z Wilabu zawsze miały jakąś żółtawą nienaturalną poświatę.
Ja w sumie wywoływałem w jakiś dwóch fotolabach internetowych i w sklepie dla idiotów i odziwo w tym ostatnim jakość była najlepsza. Tylko wtedy nie dokonywałem sam żadnych korekcji a teraz tak i ciekawi mnie czy fotolab to wszystko jakoś uśredni czy nie. Nie zauważyłem w MM żeby gdzieś zaznaczało się czy zdjecia mają być z korektą czy bez.
Ja raz odebrałem swoje nocne fotki znad morza rozjaśnione i odniebieszczone. I stało się światło. Facet nie rozumiał, czemu mi się nie podoba. Nawet kasy nie chciał oddać. "Przecież 99% klientów byłoby zadowolone."
Właśnie odebrałem zdjęcia z MM i wygląda na to że uśrednili kolory, ale z jasnością nic nie kombinowali. Trochę wnerwia mnie to przycinanie fotek. Przecież przy formacie 10x15 i proporcjach matrycy w "dziesiątce" nic nie powinni przycinać. A jednak trochę widać. Nie wiem czym to jest spowodowane przecież to nie proporcje kompaktów 4:3 żeby tak robić ?
Ja naświetlam w Foto Joker (z racji bliskości do centrali) i chyba tam mają profil "kocis", bo efekty są doskonałe. Ale nie korzystam z usługi internetowej. Materiał na płycie oddaję osobiście do rąk Pana Grzesia.