A co tu straszyć - nikkor, też tak ma ;). A tak poza tym to, tak, twoje obawy się raczej spełnią - http://www.fotopolis.pl/index.php?n=10480
Wersja do druku
A co tu straszyć - nikkor, też tak ma ;). A tak poza tym to, tak, twoje obawy się raczej spełnią - http://www.fotopolis.pl/index.php?n=10480
Ta Tokpina może być niezłym konkurentem dla 16-35, który (jak już wspomniano) wcale nie jest rewelacyjny.
Niestety, do krajobrazu niemożność użycia filtrów raczej go wyklucza.
ale na diabla f/2.8 do landszaftu? raczej zdecydowanie wyglada na szklo do kotleta.
a ze nawet uwzgledniajac bolesne porody Tokiny (vide to 16.5-135 czy jak mu bylo...) to i tak bedzie przed 17-40 II to roznicy wielkiej nie robi. pewnie bedzie ostrzejsze, i zwyczajowo jak to Tokina bedzie mialo sympatyczne kolory i koszmarne aberracje ;)
wypukła soczewka, kariery wielkiej w tej kuli nie widzę
Akustyk, to szkieł f2.8 nie wolno używać do landszaftów? :shock:
Jezeli naprawde bedzie mialo bulwe to tak... ale to imo bez sensu. Wydaje mi sie ze wiecej ludzi chcialoby przyzwoity UWA do widoczkow niz do kotleta, bo pod tym wzgledem jest nawet nie nisza a czarna dziura.
...a dla slubniakow to Canonowski 16-35 jest chyba idealny, rozdzielczosc na brzegach klatki nie jest tu kluczowa, a obiektyw szybki i fajnie zbudowany.
od **** strony zaczales. ja nie pisze, ze nie wolno, ale mnie nie chodzilo o to czy landszafciarz moze kupic takie szlo. tylko o to dla kogo ono jest projektowane.
nie ma absolutnej potrzeby robic szkla f/2.8 z przeznaczeniem dla landszafciarzy. f/2.8 wymusza kompromisy projektowe i odbija sie na wymiarach.
zakladajac swiatlo f/4 mozna zrobic lens o prostszej konstrukcji optycznej (mniejszej liczbie soczewek), rowniejszej charakterystyce rozdzielczosci w calej klatce w tym z lepszymi rogami, lepiej zapanowac nad odblaskami, itd. itp.
jesli Tokina wybrala, ze zrobi lens f/2.8 a nie f/4 to widac jakis cel tego byl. i prawdopodobnie nie chodzilo o pocztowkowcow.