Uważam, że trzecim podstawowym zakupem foto, po body + obiektyw, jest dobra lampa. A tu trzeba trochę wiecej niż 500. Podzielam opinię, żeby dać kasę ew. dogadac się z resztą darczyńców i kupić mu za wspólną kasę co najmniej 430EX II
Wersja do druku
Uważam, że trzecim podstawowym zakupem foto, po body + obiektyw, jest dobra lampa. A tu trzeba trochę wiecej niż 500. Podzielam opinię, żeby dać kasę ew. dogadac się z resztą darczyńców i kupić mu za wspólną kasę co najmniej 430EX II
Stary, jestes genialny - zapomnialem o lampie, to bardzo dobry pomysl!!! :)
Rowniez jestem za kasa. Chlopak pewnie bedzie sam wiedzial czego mu najbardziej potrzeba.
Lampe 420EX.
A takie malutkie lampy poniżej 430EX jest w ogóle sens kupować ? 220EX / 270EX na przykład ? Chyba jakiejś szalonej poprawy w stosunku do wbudowanego flesza nie będzie... a i używać trzeba z głową, bo błyskanie prosto w obiekt da takie same czarne cienie i nienaturalne kolory...
Cosina 100mm brzmi ciekawie, poczytam o niej.
kupic uzywana 430 ex
Wiadomo, że koperta będzie rozsądnym i najłatwiejszym posunięciem..
A czemu by niekupić za tą kwote dobrego statywu? Zawsze się przyda.
jesli nie koperta, to dokupic drugie szklo do kompletu z kitem. czyli np. Tamron 55-200.
Jeśli razem z lampą dasz mu jedno zdanie rady: "Żebyś mógł wreszcie świecić w sufit", to on juz będzie wiedział, co z tym dalej zrobić. Każda lampa, ktorą da się skierować gdzie indziej niz w przód, będzie dobra. A te najprostsze będa miały ta zaletę, że bedzie musiał myslec przy używaniu więc więcej sie nauczy. Uważam, że na tym etapie lampa dla początkującego jest duzo istotniejsza i bardziej się przyda, niż jakikolwiek drugi lub trzeci obiektyw, i/lub statyw.
książka jest chyba najbardziej elegancka z tego wszystkiego