OK Sergiuszu teraz czekam na jakiś ad, kompanie prowadzoną przez Ciebie lub planu na którym byłeś dyrektorem.
Bo jak na razie zapodałeś jakiś chłam z gazety o której się nie będę wypowiadał.
Wersja do druku
OK Sergiuszu teraz czekam na jakiś ad, kompanie prowadzoną przez Ciebie lub planu na którym byłeś dyrektorem.
Bo jak na razie zapodałeś jakiś chłam z gazety o której się nie będę wypowiadał.
Leczę kompleksy tylko nie swoje. Ja pokazałem moje osiągnięcie w pierwszym poście. Teraz czekam na wasze. Oczywiście jak ktoś jakieś ma. Bo coraz bardziej wątpię. :grin:
Sergiusz, zwolnij troche, ludzie nie wytrzymuja powoli tego ;) Wiesz... moje zdjecia kochaja na naszej-klasie ;) Osiagniecie na miare 21 wieku...
Sergiusz ale to Ty w co drugim wątku krytykujesz i mądrzysz się co najmniej tak jakbyś z Avedonem i Lindberghiem morze wódki wypił. A niestety mimo xx lat doświadczenia robisz zdjęcia co najwyżej średnie, nie osiągnąłeś fotograficznie niczego poza jedną okładką w brukowcu przed więc faktycznie wygląda to na leczenie jakiś kompleksów czy frustracji.
A "my" nie mędrkujemy pod każdym zdjęciem więc niczego pokazywać nie musimy.
I sam chciałeś kontynuacji tematu więc redaktor Vitez niech nie ma pretensji.
wojkij-
Nie musisz bo nie masz co pokazać. A jak byś wiedział z kim wódkę piłem to byś się lekko zdziwił.:mrgreen: ale to moja osobista sprawa. Masz okładkę choćby z brukowca? Albo z czegokolwiek nawet choćby z osiedlowej gazetki? Pytam poważnie bez cienia złośliwości.
Jak się nie chwaliłem to mieliście pretensję, że się nie chwalę. Jak się pochwaliłem to jest co jest. Może znajdzie się jeden odważny i w końcu coś pokaże? Możemy się umówić, że robię najgorsze zdjęcia z najgorszych i przyjmuję to jako cytat: „oczywistą oczywistość” Nie o to biega. Pokażcie swoje lepsze na okładkach w książkach czy czasopismach. Ja pokażę wtedy kolejne moje „osiągnięcia” Na Nasza klasa jestem niezarejestrowany, więc za wiele sobie tam nie pooglądam.
Wybacz ale Twoje osiągnięcia jak na kilkunastoletnią karierę fotograficzną nie robią żadnego wrażenia. Nieważne czy mówisz o okładce w brukowcu, amatorskiej lustrzance czy zdjęciach które prezentujesz na stronach ze stopki.
A śmiesz równać z błotem chłopaka który w wieku lat 17 robił już kampanie dla wielkich koncernów medialnych, wypracował sobie rozpoznawalny styl a za jego jedną płytę dvd ludzie płacą 300$. Zdjęciami też Cię wyprzeda o lata świetlne.
Mówimy tu o Tobie i Twojej postawie wielkiego forumowego mędrcy, "nasze" osiągnięcia lub ich brak nie mają z tą sprawą nic wspólnego i niczego nie zmieniają w ocenie Twoich wypowiedzi na forum.
Edit - idę sobie, ten wątek nie ma większego sensu, i tak niczego to nie zmieni. Eot.
Aby potrafić ocenić czy ktoś dobrze gra na gitarze lub nie potrafi na niej grać, nie trzeba samemu umieć na niej grać.