Jakkolwiek by to rozumieć -po prostu zdjęcie robiłem "na jednej nodze". :-D
Wersja do druku
Przecież zawsze można wydłużyć czas, zwiększyć ISO albo otworzyć więcej przysłonę. No OK prawie zawsze... :) No i bez przesady z tym kilkumiesięcznym dzieckiem. Błysk go nie obudzi :)
Hmmmmm... a jesteś tego pewny? Nasze oczy też nas oszukują. Przyzwyczajenie do ciemności trwa ok 20 do 30 minut. Po takim czasie w całkowitych ciemnościach to samo miejsce będzie Ci się wydawało bardzo jasne. Nasz własny WB (w mózgu) ma tendencję do "ustawiania" ok 5000-6000K stąd w świetle lamp sodowych wszystko wygląda nam pomarańczowo-żółte i mamy zachwianą naszą rozróżnialność barw bo to światło ma tylko 2500K.
Nastrój miejsca ma oddawać treść zdjęcia a nie jego niedoświetlenie. Tu niedoświetlenie dokonało katastrofalnych spustoszeń i potężny szum widoczny na szarej karcie - ona na zdjęciu wyszła mocno kolorowa. :)
Jeszcze raz nawiążę do "katastrofalności" zdjęcia. Zdaję sobie doskonale sprawę z niedoskonałości :-D zrobionej przeze mnie fotografii. Jednak nie o walory artystyczne w tym przypadku mi chodzi.
Co do tego czy jestem pewien, że w pomieszczeniu panowały takie warunki jak to "pokazał" AWB mojego 40D... Mogę się zarzekać, ale nie ma to żadnej wartości dowodowej. Tu potrzebne byłoby przeprowadzenie doświadczenia z udziałem kilku osób zajmujących się fotografią. Teraz powiem tak: wydaje się ;) mi, że zdjęcie wywołane przez Ciebie (to przeze mnie również) jest jednak zbyt jasne w porównaniu do tego co widziały moje oczy w pokoju, w którym wykonywałem zdjęcia (przybywałem tam ok. dwóch godzin). Żałuję, że nie wykonałem zdjęcia obejmującego kadrem samo pomieszczenie w którym stało łóżeczko. Dziękuję w każdym razie z mini wykład i podane linki.