... zwłaszcza jak się jakoś specjalnie nie szuka :) Nie zauważyłem, na obu body karty działają jakoś mniej więcej podobnie. To ExtremeIII to dla mnie taki kompromis szybkości/pojemności/ceny.
Wersja do druku
5x16GB, trzy następne w drodze (bo w Zeltweg było trochę na styk).Cytat:
Zamieszczone przez Krzychu
Jeśli daję radę, to całą imprezę na kartach i bez backupu. Jeśli nie (głównie kilkudniowe maratony typu Airpower, RIAT czy być może Radom), to wieczorem na laptopa, równolegle na dwa dyski.Cytat:
Zamieszczone przez Krzychu
Znaczy ten workflow to jest trochę "work in progress", w szczególności te dyski też właśnie jadą :) Jeśli wożenie laptopa okaże się zbyt upierdliwe, to wsadzę je w jakieś databanki.
Ostatnio uzywam tylko Sandisk Extreme III 30 MB.
Poprzednio tez w wiekszosci uzywalem Sandisk.
Nigdy z Sandisk nie mialem klopotow w przeciwienstwie do innych producentow.
Jakis Lexar super pro kiedys mi padl ;(
sztajmes
Z doświadczenia mogę powiedzieć że nie warto kupować PQI i kingstonów. Potrafią się dziwnie zachowywać, np czasem pojawiaj się uszkodzone pliki, znikniecie zawartości karty albo po prostu padały. Z Sandiskiem EIII zero problemów
Jak na razie z 4 Lexarów (3x UDMA i 1x x133) jedna była wadliwa, ale to była wada już "wrodzona". Przechodziła test skanowania softem od Lexara, ale w aparacie i po zainstalowaniu systemu na niej padała zawsze w tym samym miejscu.
Ogólnie karty świetne i jestem z nich bardzo zadowolony.