Chór Akademicki na koncercie J.M.Jarre
Nie poszedłem na koncert Jarre dlatego, że nie lubię przebywać w tak wielkim tłumie. Za to obejrzałem całość w TVP1, gdzie zabrzmiało to całkiem dobrze - chyba aż za dobrze. Mam pewne wątpliwości (pisał już o tym Slaw), że część szła z playback'u. Sądzę, że ma rację. Niektóre fragmenty występu były kilka dni wcześniej rejestrowane w studiu nagraniowym Radia Gdańsk - dotyczy to Chóru Akademickiego. Nawet byłem lekko zdziwiony z rozstawienia mikrofonów dla owego chóru. Niektórzy soliści, w takim wypadku, nie powinni być za dobrze słyszani, a brzmieli kryształowo. O innych "czarach" nie wiem, ale przypuszczam, że miały miejsce. Natomiast nie mogę ująć czci profesjonalizmowi ogólnego przygotowania i pokazania widowiska.