Tak?? - to zapraszam w góry albo na dlaeką podróż ze stałkami - zobzczymy za ile tęsknota wróci ;)
Wersja do druku
No to się wywiązała dyskusja :)
24mm nie chcę i nie potrzebuję. Bardzo rzadko korzystam z tak szerokiego kąta i 35-ka jako zupełny dół (na ff) jest idealna.
Szeroki kąt używam głównie w pomieszczeniach, gdzie przy 35mm jestem na granicy zniekształceń, a 24mm to już spora zmiana perspektywy (ludzie).
Nie robię za dużo krajobrazów, a przynajmniej nie na tyle żeby 24v35 robiło jakąś różnicę.
Po górach nie chodzę, raczej wjeżdzam na nie, jeśli już :)
50/1.4 za bardzo nie lubię (chociaż na cropie kiedyś to był podstawowy obiektyw mojej żony), ale ma 2 zalety - jest stosunkowo tania i łatwo nią wypełnić brakującą dziurę w ogniskowych.
No to albo drugie ff albo godzisz sie na używanie 50mm na cropie.
Zamiast kupować cropa dokladasz do niego to co byś wydał na 50mm 1.4 i...
Dużo musisz dołożyć? Może warto?
No i godzisz sie na dziure między 35 a 85.
ja mam i 24-70 i stalki, zooma uzylem raz przez ostatnie pol roku i zupelnie za nim nie teksnie, caly czas mysle czy by go nie sprzedac, ale sa sytulacje jak np deszczowa pogoda, gdzie zamiana obiektywow nie wchodzi w gre i wlasnie w takiej sytulacji taki zoom sie przydaje, ale to tez przy zalozeniu fotografowanie tylko jednym body,
jesli uzywamy dwoch body, to nie ma takiej sytulacji aby zoom byl konieczny, stalki to jednak stalki