Nie mnie oceniac jakosc zdjec, ale na tym "Hincove Pleso" woda Ci pod gore plynie.
Ale widac woda tak ma. Wczoraj ogladalem jakis tam film i tam wodospad plynal pod gore. Nie chcialo sie dokrecic zdjec i puscili od tylu.
Wersja do druku
Nie mnie oceniac jakosc zdjec, ale na tym "Hincove Pleso" woda Ci pod gore plynie.
Ale widac woda tak ma. Wczoraj ogladalem jakis tam film i tam wodospad plynal pod gore. Nie chcialo sie dokrecic zdjec i puscili od tylu.
Wiem ze na tej fotce jest nie poprawiony blad, ale nie mialem akurat czasu na dokladna obrobke.
A miales jakis nieprzekraczalny termin na pokazanie tego zdjecia na Forum?Cytat:
Zamieszczone przez Andee
Fotke z woda i z hotelem ewidentnie trzeba wyprostowac.
Dobrze, ze nie chwalisz sie juz takimi zdjeciami jak na poczatku tego watku :-)
Dzieki za rady. Terminu oczywiscie nie mialem, traktuje fotografie jako zabawe, nie mam zamiaru sie niczym chwalic. W wolnej chwili poprawie fotki, obrabialem je wczoraj okolo 2.00 w nocy, na 6.00 do pracy wiec mozliwe ze nawet nie zauwazylem tych bledow ze zmeczenia.
Pentacon 1.8/50MC
Minal miesiac, wrzucam nowe fotki. Mam nadzieje ze te bardziej sie spodobaja...
Zapraszam do dyskusji...
na pierwszym zbyt duze cienie na kwiatku.
A drugie zdjęcie bardzo mi sie podoba. Ma swoj klimacik ale ja osobiscie bym zrobił pionowo :)
pozdr.
Kolejna fota:
Fotka wykonana z okna mojego biura. Zupelny przypadek, "ptasiarzem" nie jestem i fotografia tego typu jest mi zupelnie obca. Pokoj znajduje sie na 1 pietrze, otoczenie sprzyja pojawianiu sie tego typu gosci choc czeste to nie jest. Predzej trafiaja sie bazanty i inne takie tam ktorych nazw rodzajowych nie znam. Uslyszalem z daleka glos drapieznika, to jeszcze rozrozniam ;) wiec wyciagnalem z torby aparat a ze akurat zabralem Zeiss Sonnar 2.8/200 to jako tako (przez przypadek) bylem przygotowany do tego typu zdjecia. Po kilku minutach krzyk stal sie bardzo donosny wiec wyjzalem przez okno, bestia siedziala na galezi dokladnie na wysokosci moich oczu jakies 8-9 metrow odemnie.
Oto i on: