Raz kozie śmierć. Albo, co mnie nie zabije to mnie wzmocni może.
Wersja do druku
szkoda... sprzętu, a tak serrio to coś ostatnio sporo wybucha tych niewypałów.
Sporo niewybuchów, sporo pijanych kierowców, sporo pseudo-motocyklistów, sporo gwałtów, zabójstw, napadów... :] Albo w mediach tego więcej, albo ludzie coraz bardziej czują się 'anonimowi/pewni/bezkarni' i 'nieśmiertelność' (god-mode-on?) im się włącza...
Oczywiście, że w mediach jest tego więcej - zimą nie ma "samobójczych motocyklistów", gwałciciele też zimą mniej działają, o amatorach palenia pocisków nie wspomnę.
Nagroda Darwina się należy w 100% - to może brutalne, ale jednak natura pozbywa się najgłupszych osobników...
A mnie dziwi taki brak rozsądku u dojrzałego,bądż co bądż, 28-letniego człowieka.U kilkuletniego dziecka byłaby czymś normalnym, ale tutaj...Jeszcze,żeby to miało służyć jakiemuś wzniosłemu celowi, a tak, no cóż,po prostu głupia,niepotrzebna nikomu smierć. (jak zreszta wiele innych).Natomiast nie wiemy nic blizszego o tym człowieku,więc nie nam go oceniać.Może to jedynie być przestrogą dla innych.
A mnie zastanawia coś zupełnie innego. To samo źródło informacji podało parę dni wcześniej, że z powodu znalezienia gdzieś podobnego pocisku ewakuowano 500 osób. Pocisk od katiuszy o najmniejszym kalibrze ( do tego najmniej chyba popularnym i wycofywanym pod koniec wojny, tak, że raczej w grę wchodziłby większy kaliber) ma masę około 50 kilogramów a kolejny to ponad 60. Często mylony z pociskami od katiuszy jest pocisk od wyrzutni niemieckiej Nebelwerfer, który też waży sporo jak na możliwości jednej nawet dorosłej i silnej osoby. Nie jest też niewidzialny a do tego nie jest codziennym widokiem przemieszczanie się z pociskiem na plecach. Nie wydaje mi się aby to wszystko stało się tak niepostrzeżenie i trochę mnie dziwi, że nikt nie zwrócił uwagi na niebezpieczeństwo.
Najmniejsze pociski katiusz, używane masowo i pod koniec wojny, ważyły niecałe 8 kg i miały 70 cm długości. Standardowy M-13, też bynajmniej nie wycofywany pod koniec wojny, a używany dłuuugo po, ważył poniżej 45 kg (niewybuch bez paliwa jeszcze o 7 kg mniej) i był długi na 140 cm. Wykopany z ziemi może wyglądać bez mała jak kawał skorodowanej rury, jeśli blaszane stateczniki zeżre korozja.Cytat:
Pocisk od katiuszy o najmniejszym kalibrze ( do tego najmniej chyba popularnym i wycofywanym pod koniec wojny, tak, że raczej w grę wchodziłby większy kaliber) ma masę około 50 kilogramów a kolejny to ponad 60. Często mylony z pociskami od katiuszy jest pocisk od wyrzutni niemieckiej Nebelwerfer, który też waży sporo jak na możliwości jednej nawet dorosłej i silnej osoby.
Pocisk 15 cm Nebelwerfera ważył z paliwem ledwo 34 kg, niewybuch, który już w ogóle nie budzi wyglądem podejrzeń, waży 28 kg i ma długość jakichś 80 cm. Tak więc problemów z wytaskaniem tego, bez zwracania uwagi, specjalnych nie widzę.
Pzdr
Grzesiu