Jest tak jak ma być.
Różnica w naświetleniu w samplach manualnych z lampami odbitymi od sufitu jest taka, że Sony naświetlił skromnie na światła a Canon nieżle przyłożył palnikiem na cienie. U Canona z napisami na paczce elenemów można sie pożegnać, a u Sony z napisami na telewizorze zaraz pod ekranem. Zależy na czym komu zależy. Którą wersje możnaby lepiej wyciągnąć z RAWa ?
Matryca i odszumianie lepsze u Canona. Ostrość bez różnicy - Canon wyostrzył bliżej, Sony dalej. Aberracje chromatyczne z elki dosyć dzikie. Warto było dopłacić za ten apgrejd? You tell me.
Canon w trybie Av naświetla tak jakby lampy nie było. Można tak ustawić, żeby tego nie czynił (i ustalił czas na minimum sync. ale wtedy co to za Av)
Żeby Sony zachował się jak Canon trzeba chyba ustawić lampę na Slow sync.
"Młody zawsze zdziwiony" :shock: -- jak się mawiało w wojsku.