-
takpoprostu: kamil odpowiedział ci częściowo. A ja tak od siebie dodam że lab ma masę ustwień i jako ustawienia podstawowe są ustawione z korekcją. Laborant puszczając zdjęcia, nie tyka ich a zdjęcia i tak są edytowane przez maszynę. Inaczej tez robi się fotki amatorskie inaczej dla zawodowców :) Mnie współpraca z labami w moim mieście czasami tak wkurzała że sam kupiłem sobie laba :)
-
Hmmm... Poza tym dochodzi kwestia ustawień przez instalującego lab-takich podstawowych, no i specyfikacji danego laba. Frontiera robi inaczej niż Noritsu np. Generalnie trzeba poszukać zakładu, który z chęcią pokaże możliwe opcje wywołania i laborant powie co korygował ewentualnie. Wszystko można dogadać. Tylko trzeba chcieć. :) Ja np. mam nawet pootwierane dodatkowe kanały dla fotografów ślubnych, w których korekta jest inaczej zapisana niż w amatorce. Dodatkowo sama koryguję każde zdjęcie z osobna. Tak mnie nauczono i jakoś nie umiem "walić masówy". Poszukaj dobrego zakładu a na pewno Ci pomogą.
-
Będę obstawał przy swoim. Jak w labie wyłączę korekcję fotki są takie jak przyniesiony oryginał ( pomijam dobrze skal. monitor ). Robię to od kilku lat na dobrym sprzęcie i nie ma problemu , fakt że maszyna (lab - popularnie zwany ) - maszynie nierówna , biorę pod uwagę firmowe i w miarę nowe .
-
Maxon, na czym robisz ?? Ja pracuję na Noritsu i pomijam grzebanie w konfiguracjii koloru ale nawer DSA czyli nasycenie , kontrst i otrosć ustawiam sobie dla wszystkich odbitek jako domyślne i teraz puszczone u mnie na N i w innym zakładzie na takiej samej maszynie też na N będą się różniły.
Jak przychodzi do mnie nowy zawodowiec to robimy wspólnie odbitki i jeśli ma dobrze skalibrowany monitor to tylko czasami na gęstości zdejmę.
Ja mam maszynę ustawioną pod ślubnaki, ale fakt można by zrobić dodatkowe kanały dla amatorki :)
-
Pracuję na Frontier 500 , maszyna ma system Intelligence Image , co to daje , ano podnosi ostrość , wysycenie barw , kontrast ,itp. to jest taki algorytm którego nie mogę rozgryść ale do prac amatorskich jest super , do naświetlania zakładówki , prac profes. wył. ten program i maszyna naświetla prawie jak powiększalnik , bez korekcji.Tak , że jest możliwe naświetlenie plików bez ingerencji i klienci współpracujący są zadowoleni.
-
A ja sie zastanawiam, w czym ma przewage lab, nad nowymi modelami drukarek CANON'a lub EPSON'a, w dwoch wariantach:
- amatorskim (np. PIXMA iP 4600, od 377 PLN)
- zawodowym (np. PIXMA PRO 9500, od 2 790 PLN)
Czy chodzi o koszt eksploatacji? Czy podane przeze mnie drukarki trzeba co jakis czas uzywac nawet bez potrzeby (problem zaschnietych dysz), sa slabej jakosci? Cos innego?
Powod mojego pytania jest taki - skoro widac, ze nie tak prosto dostac z labu co sie oczekuje -nie prosciej (i w sumie taniej) dolaczyc do swojego workflow rowniez etap drukowania?
-
prościej? wręcz przeciwnie - dochodzi jeszcze kalibracja drukarki ze względu na papier i tusze
-
Ale przynajmiej we wlasnych rekach, nie?
Czyli lepsza kontrola i przewidywalnosc, zakladajac uzycie oryginalnych nosnikow i tuszy.
Ale moze sie myle... Sam od lat nie mam drukarki, zastanawiam sie po prostu nad jej zakupem.
-
Jasne że lepiej mieć swoją maszynę i wszystko pod kontrolą, jak chcesz nabyć coś przyzwoitego za rozsądne pieniądze to polecam:
http://www.allegro.pl/item639062296_...0_a3_w_wa.html
Jak będziesz jechał na oryginalnych tuszach i papierach Epsona to luz, jak nie to koniecznie trzeba oprofilować drukarkę, a z jakością też może być różnie.
Maxon: to na fajnej maszynce pracujesz :) Dużo dobrego słyszałem o tym algorytmie Fuji do amatorki.
-
epsona mozna tak z 1k taniej kupic... http://www.ceneo.pl/1544095