A ja widziałem 5D w MM w Centrum Okęcie normalnie na sznureczku do pomacania. i tak powinno być
Wersja do druku
A ja widziałem 5D w MM w Centrum Okęcie normalnie na sznureczku do pomacania. i tak powinno być
Ostatnio w MM Ludwigshafen przy kasie razem z kolorowymi breloczkami i innymi gadżetami stał kosz pełen 5d....
W MM w Łodzi także 40, 50, 5, D700, A900, wszystko za pleksi, ale nie ma się co dziwić, ludzie w naszym kraju potrafią przyciski z laptopów pokraść, lub lustro rozwalić w lustrzance (widziałem w Makro, jak w 400d body ktoś ukradł denko i robił lusterko :cry:), to co by było z takimi sprzętami. No można zawsze kilku dresów do ochrony zatrudnić, to by bardziej odstraszało niż kamery:-D.
"Przyklejona"? Ty tak doslownie, czy to metafora jakaś?:p Mi się coś takiego jeszcze nie przytrafiło. Natomiast genereralnie w lustrach wystawianych na widok publiczny w sklepach typu MM czy Saturn nie ma ani karty, ani baterii.. Pytanie: Po co mi takie coś?:roll: żeby zobaczyć, że lustro przenosi obraz z obiektywu do wizjera i jak wygląda zakres 18-55? A wejśc do menu, pogrzebać, sprawdzić intuicyjnoć obsługi itd..? Nawet na matówce nie widać żadnych informacji oprócz rozmieszczenia pól AF, ktore i tak nie sa aktywne.. Kupowanie aparatu na postawie tego "jak mi lezy w łapie" to zdecydowanie za malo.. A wielu klientów tak wlaśnie robi..:roll: