Posypuję głowę popiołem, ale także chciałbym zwrócić uwagę - EOS 55 to japońskie oznaczenie dla 50E (wg. camera museum), a także gada w E-TTLu z lampami:)
Wersja do druku
a ja mam ten obiektyw tamrona (no prawie ten bo aspherical) i nie jest najgorzej;p na odbitkach nie zauważyłam jakiegoś wyjątkowgeo mydła :D co prawda mam jedynie porównanie z canonem 50 1,8 no ale wiecie :D jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma ::D
Poczytałem o tym 300X i całkiem potężny aparat z niego. Rzeczywiście pod względem AF kładzie 50tkę na łopatki. Nie widziałem go na żywo (zresztą dziś się dopiero o nim dowiedziałem:) ) i nie jestem w stanie ocenić jego budowy, ale wydaje mi się, że może to być odpowiedź dla autora wątku.
Z jednym wyjątkiem - 50 ma cudowne czerwone światełko. :) Tym niemniej - jak na mój gust - 300V też ma wyczuwalnie szybszy AF od 50E. Natomiast niezbyt wygodny jest w 300V i 300X przycisk korekcji ekspozycji (w trybie M przysłony), trudno mi się go wciska - tutaj pokrętło 50-ki to w ogóle inna bajka.Cytat:
Rzeczywiście pod względem AF kładzie 50tkę na łopatki.
Tyle, że 300X jest bardzo trudny do dostania, a od 300V się roi.
Pzdr
Grzesiu
FlatEric, w pełni się zgadzam z tym co rzekłeś ;)
Pokrętło to pokrętło, a do przycisków korekcji trzeba na 300v przywykać. I tylko jedno ale - prawdopodobnie to wina "operatora" w mojej osobie, ale w pół roku po przesiadce z 300v na 30e, nadal mam wrażenie że 300ka ma dokładniejszy i szybszy AF :!: :confused:
http://fotomania.nixz.net/manuals/um-eos50e-pl.pdf
Strona 69, "automatyka E-TTL dla lampy Speedlite 380EX". :)