Ja bym sobie darował.Po naprawie w zakładzie foto prawdopodobnie otrzymasz tą uszkodzoną migawkę i pooglądasz.W literaturze foto też trochę różnych opisów jest :smile:
Wersja do druku
ja miałbym takie zastosowanie: na chama migawkę otworzyć i wykorzystywać aparat do astrofotografii! :D
Ostatnio rozkręcałem swojego 300D właśnie jak padła migawka (miała prawo zresztą). Udało mi się własnymi siłami poreperować i działa dalej (prawie pół roku). Więc czasem można, ale aparat to ogólnie delikatna zabawka, trzeba wiedzieć co się robi i poswięcić sporo cierpliwości ;) Jak ktoś nie ma wprawy w takim majsterkowaniu to możne więcej zepsuć niż naprawić ;] Powodzenia..