czyli opcja wożenia na kierownicy w reklamówce z biedronki odpada :-D
Wersja do druku
Przy odpowiedniej ilości drgań skruszyć można nawet diament, a aparat... odpowiednio dużo wcześniej a jeszcze wcześniej go rozklekotać ;-) więc w tym rozumieniu instrukcja obsługi na pewno się nie myli. Inna sprawa, że jeżdżąc z lustrem na rowerze można to robić mądrze lub mniej, czyli przewozić aparat tam gdzie trzęsie najmniej lub gdzieindziej. A gdzie trzęsie najmniej? - no oczywiście, że na rowerzyście (stosunek mas). Potem długo długo nic i wreszcze mamy sakwy różnego rodzaju, ale obowiązkowo z izolacją amortyzującą czyli na przykład jakąś pianką separującą sprzęt od ramy czy bagażnika.
A po takim wstępie mogę już w całej rozciągłości podzielić zdanie Bagneta. ;-)
ps Odradzam przewożenie ciężarów na kierownicy ze wzgędu na bezpieczeństwo własne!
A plecak jest nieciekawy ze względu na możliwość dachowania...
Chyba jesli już ma być dslr to lepiej kupić jakiś 1000D albo używanego trabanta i się nie przejmować jak padnie.
Najlepszy plecak bo ciało najlepiej amortyzuje . Sam dużo jeżdżę ekstremalnie po lasach i targam na plecach aparat statyw, lampę i jeszcze trochę sprzętu , i wszystko okej .
A częśto się wywracasz na plecy na rowerze? ;-) Prędzej sakwą walniesz w ziemię lub coś w tym rodzaju...
Hmm, no ale niestety chyba na plecach jest dla aparatu najlepiej....
Wydaje mi się, że jeśli jeździmy rowerem ze sprzętem foto, trzeba jeździć ostrożnie, jeśli ktoś lubi jeździć tak, że zalicza loty przez kierownicę (a przecież nie jest to norma ;-) ), to niech rezygnuje z aparatu.
Albo downhill, albo foto :D
Podczas zjazdu, jeszcze w tym roku zdarzyło mi się raz upaść bezpośrednio na plecy. W torbie miałem plastikowego E-410 i... kompletnie nic. Mimo wszystko nie chciałbym tego powtarzać :-)
edit: zjazd... ale to zabrzmiało ;) Zwykła górka- ziemia, mokro a na rower założone prawie sliki.
Wyprawy rowerowe ze sprzetem fotograficznym praktykuje od 8 lat. Na poczatku byl zwykly plecak firmy Blacks. Aparat do srodka i wdroge. W miare przybywania sprzetu wymienilem plecak na Lowepro Mini Trekker AW. W srodku 10D, 20D i kilka szkielek. Wszystko szczelnie upakowane i zabezpieczone orginalnymi wkladkami z plecaka. Bez problemow sprzet docieral z miejsca na miejsce.
Jesli pytasz o wibracje to w 90% zalezy ona od amortyzatorow jakie posiadasz w rowerze. Ja w tej kwesti nie oszczedzalem, regulacja skoku i cisnienia w przednim widelcu to podstawa jak dla mnie. Tylny damper podobnie.
Wiadomo ze nic nie uratuje aparatu przed gwaltownym upadkiem. Mialem cos takiego ale staralem sie upadac na rece. Wszystko ocalalo ale nauczka na przyszlosc abym jechal wolniej w tym miejscu.