A może sprecyzujesz co uważasz za 'dobre zdjęcia' ? Czego oczekujesz? Co nie wychodzi?
Wersja do druku
Co to są "dobre zdjęcia", to jest tzw. dobre pytanie i nie ma na nie jednej, jednoznacznej i oczywistej odpowiedzi. :mrgreen:
W tym konkretnym przypadku chodzi mi tylko o ostre zdjęcia.
Czego oczekuję od pierścieni, to chyba oczywiste: powiększenia i przybliżenia obiektu.
Co nie wychodzi: kłopoty z ostrzeniem i z głębią ostrości, obraz jest powiększony, ale trudno o uzyskanie zadowalającej ostrości, kombinacje z AF i MF i z powrotem, z dużą trudnością pozwalają na uzyskanie ostrego zdjęcia.
Chyba muszę kupić specjalną lampę do macro. Już namierzyłem, nawet niedroga, ca. 350 PLN.
Pozdrówka
Statyw i MF. Przydałaby się przesiadka na 40D i powiększenie na Liveview - bardzo pomaga precyzyjnie ręcznie ustawić ostrość przy maksymalnym przybliżeniu i minimalnej głębi ostrości.
A tu sam sobie odpowiedziałeś odnośnie małej GO - przysłona w okolicach 32 i lampa :twisted: .Cytat:
Chyba muszę kupić specjalną lampę do macro. Już namierzyłem, nawet niedroga, ca. 350 PLN.
Przysłony f/32 to bym raczej nie polecał ze względu na spadek ostrości wynikający z dyfrakcji. Tak z 1/16 z reguły wystarcza na robala. Nie napiszę żadnego ABC bo po pierwsze nie czuję się ekspertem, po drugie pstrykam macro od wielkiego dzwonu i po trzecie, zasada pracy z pierścieniami jest taka sama, jak bez nich, tyle, że zwiększa się skala odwzorowania. Żadnych sztuczek i kruczków specjalnie związanych z używaniem pierścieni nie znam.
Używam wyłącznie MF. Czasy ok 1/200s. O oświetleniu napisałem już wyżej. Acha i niespodzianka - nie wyobrażam sobie uprawiania makrofotografii ze statywem. Poważnie! Nie mam pojęcia, jak podejść z aparatem na statywie do płochliwego owada.
F16 i 1/200 z pierścieniami, to chyba wymaga super doświetlenia, o ile robaczek nie pozuje w pełnym słońcu, co najczęściej ma chyba miejsce?
Uważasz, że zakup lampy do macro nie jest konieczny, wystarczy zwykła ?
Zasada pracy z i bez pierścieni, pewno jest taka sama, ale praktyka - to jednak inna bajka.:mrgreen:
Ja się z tym męczę, a efekty na razie są mizerne.:mrgreen:
Pozdrówka
Trudno mi powiedzieć. Nie mam lampy macro. Używam to, co mam. Doświetlenie praktycznie zawsze jest niezbędne. Ponadto ważne jest tło. Oczywiście to może być tło naturalne, jakieś krzaczory, czy coś. Tło nie powinno być zbyt daleko. Chodzi o to, żeby światło lampy oświetliło także i drugi, rozmyty plan. Inaczej robal będzie na tle czarnej pustki co z reguły nie wygląda imponująco.