Panowie,
Wy tu gadu, gadu o Markinsach i panoramowaniu, a kolego pisze, ze by chciał do portretu, gdzie w ogóle nie widzę sensu użycia statywu. Chyba, że do autoportretu ;)
Wersja do druku
Panowie,
Wy tu gadu, gadu o Markinsach i panoramowaniu, a kolego pisze, ze by chciał do portretu, gdzie w ogóle nie widzę sensu użycia statywu. Chyba, że do autoportretu ;)
To zależy od tego, co głównie fotografujesz.
Do krajobrazów, czy pracy w studio, gdy masz czas i zależy Ci na precyzji, lepsza będzie 3D, a do reporterki, sportu, czy ptaków, lepiej się sprawdzi kulowa.
Większa nośność jest - niestety - związana z większym ciężarem i takąż ceną.
Ja wybrałem 3D kierując się głównymi moimi zastosowaniami (krajobraz, macro, portret), a także możliwie małą wagą (stąd magnez), ale czasem mi brakuje szybkości kuli.
Przy 3D jest sporo kręcenia trzema śrubkami i trzeba się do tego przyzwyczaić.:mrgreen:
Chyba dodatkowo kupię kulową. :mrgreen:
Pozdrówka
albo dopiero się zacznie z wyborem konkretnej :)
Ja czasem zauważam pewien sens... dla szpanu :? , by wyglądać 'pro' jak się 'modelkę' wyciągnie w 'plener' .
Ale z takim podejściem daleko się nie zajdzie, więc mam nadzieję że jakiś inny haczyk tu jest ukryty.
Więc pytanie do autora wątku - dlaczego uważasz że do portretu w plenerze potrzebny jest ci statyw?
Czy wiesz w ogóle do czego ogólnie służy statyw, czemu zapobiega, w czym pomaga? Czy znasz techniki fotografowania portretów?
Czy nie gryzie ci się coś między jednym a drugim powyższym zakresem zastosowań/technik?
Jeśli nie znasz odpowiedzi na te pytania to najpierw zapraszam do lektury książki/kursów internetowych o podstawach fotografii a potem do dobierania sobie sprzętu wg potrzeb.
:D dzięki za wskazówki . Pewnie że czytam, cały czas zresztą. Oprócz portretu robię różne rzeczy np. nocne fotki miejskie. Czasem fotki przedmiotów dla znajomych . Mam sherpę 600r i wydaje mi sie czasem zbyt delikatna. Hehe ja i tak wyglądam niechcący całkiem pro z tym moim sprzętem..oczywiście nim nie będąc..śmiać mi się czasem z tego chce ale nic nie poradzę na to że widzę różnicę w jakości sprzętu( i efektów) :D . I nie będę pakował tego w stopkę bo mi na razie wstyd ;)
No i wychodzi na to że wezmę dwie. Mam dobrą cenowo ofertę z cb na 486rc2 - jak myślicie jest ok? Czy może z jakiś istotnych z praktyki względów lepiej zainwestować w wyższy model ? Chciałbym mieć spokój na dłużej i coś niezawodnego. Dzięki z góry za ew. porady.
P.S.
cały czas czytam ;)
Nie jest OK - jest porażką już dla odrobinę cięższego sprzętu - mi potrafiła opadać w czasie blokowania 350D + 70-200/f4 (czyli w sumie dość lekkiego zestawu) mocowanego prze korpus i minimalne puknięcie lub odrobinę silniejszy podmuch wiatru a wszystko drgało tak że było widać w wizjerze. Ja od razu przeskoczyłem na Markinsa bo kupiłem jeszcze dłuższe szkło - większe Manfrotto może by dało radę, ale sześciokątne płytki są bardzo niewygodne jak się je używa z gripem (nie da się dobrze złapać aparatu do pionowego kadru) a 200PL niestety jest zbyt słabe...
Dzięki Krzychu! dzięki za cenną radę - już byłem prawie zdecydowany. A gdzie nabywałeś swoją? jakiegoś lineczka ?
www.markinsamerica.com
Przeczytaj sobie jeszcze to - http://canon-board.info/showthread.php?t=25677&
(to miałem na myśli pisząc wcześniej o dobrej głowicy kulowej)
Dzięki za opis. Film rzeczywiście robi wrażenie. Jak długo szła od nich przesyłka po realizacji zakupu ?
Pozdrawiam