Uff..! Nie wiedziałam, że namiot bezcieniowy to śmierć dla stworzenia - odszczekuję zatem swoją radę. W żadnym wypadku nie godzę się na takie praktyki! Sama - jak fotografuję rośliny - nawet nie wycinam zbędnych trawek tylko je przypinam na chwilę do ziemi specjalną szpilką.
Tak to jest jak sie człowiek chce pomądrzyć i głupio po kimś powtarza. Idę szukać popiołu na głowę.
I śliczne dzięki za podwójną naukę!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Z okulistą jestem na pan brat, na odległość 20 cm widzę bardzo dobrze. Monitor tez mam niezły. Zarzut o nieostrości podtrzymuję. Nie chwal stdanielo niedobrych zdjęć, bo to co prawda wzbudza sympatię chwalonego, ale skłania do powtarzania błędów i zatrzymuje w rozwijaniu warsztatu. Niedźwiedzia przysługa dla autora.