Nie - nie w tym przypadku - spieszę więc z wyjaśnieniem - nieco kryminalnie będzie...
Rosja... 12 lipca noc piękna i ciepła na dworze jedynie -24 stopnie. Ciemność .. zupełna ciemność z oddali słychać tylko oddech fotografa i dyskretny szmer :-) otwartej zawczasu migawki. Nagle pada strzał - prawie bezgłośny (tłumik!) pocisk z impetem trafia w kieliszek z czerwonym winem i nagle błysk!!! pojedynczy i tak krótki, że tylko wprawne oko Klosa jest w stanie dostrzec kto strzelał - to Sztyrlic ! - podstępnie strzelił i oddalił się natychmiast szusując z wielką wprawą w poprzek zbocza ... śnieg w tym roku leżał wyjątkowo długo...
fotocela nie da rady...