To ten link
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t...sc&start=0
Wersja do druku
Oooo tak tak, Tomek zdecydowanie sprawniej ode mnie posluguje sie wyszukiwarka (albo ma lepsza pamiec) ;-)
Lepsza pamięć. Pamiętałem, w którym wątku to było. :p
dzięki za adres. niestety obawiam się, że czeka mnie eksperymentowanie z lampami. pod linkiem fajne informacje, ale nic nowego. stety. do czarnego kocura musi byc dobre światło. inaczej **** blada. zastanawiam się nad GO - tak, żeby była idealna ostrość od nosa (i wąsów) do oczu. tak mi wychodzi circa 3.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Cytat:
Zamieszczone przez kavoo
A juz zapomniales jak sie mnie podpytywales? :p
http://canon-board.info/showthread.php?t=1026
Na czarnego kota - lampa blyskowa, pomiar obszarowy na oczy (FEL), sila lampy na -1 .
Na bialego kota tez pomiar obszarowy ale sila na +1 .
Choc zauwazylem ze E-TTL II radzi sobie calkiem dobrze z takimi niespodziankami jak czarny/bialy kot :)
Co do GO - nie zapominaj o uszach - w zaleznosci od ogniskowej i odleglosci od kota ja uzywam f4 (z bliska) do f5.6 (z daleka, max ogniskowa) - pomiar ostrosci zawsze na oczy!
A moje szkielko do kotow to Tamronik 8)
no właśnie się zastanawiam na tym Tamronem, tak chwalicie :-)Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
chociaż bardziej mi pasuje 50mm/1.4, bo go mam i jest jaśniejszy. poza tym stałka uczy bardziej prześlanego kadrowania - człowiek się*musi nachodzić, więc szanuje nogi :-)
pozdrawiam i dzięki za radę
Cytat:
Zamieszczone przez bebop
Do portretow stalka lepsza... ale do kocich portretow musisz wziac pod uwage szybkosc modela, niechec do wspolpracy, nieprzewidywalnosc itp - zoom pozwoli siegnac gdzie chcesz i uzyskac znosny kadr, podczas gdy 50tka moze byc za szeroko/za wasko a ty nie bedziesz mial mozliwosci manewru (chyba ze komputerowego).
Ja dodatkowo robie na wystawach - tlumy ludzi, ciasno poustawiane korytarze z klatek - to wszystko mocno utrudnia "przemyslane kadrowanie stalka" .
Za to na spacerze przy ladnej pogodzie z ludzka a nie kocia modelka - jak najbardziej polecam spokojne, przemylsane karowanie portretow stalka :)
fakt, ale szczęśliwie 50-tka f1.4 ma spory zapas światła, więc warunki słabych oświetleń przy robieniu bez lampy to dla niej raj. i tak choruje na 50mm/1.0L, niestety cena mnie nadal zabija. miałem przez moment to w ręku razem z 1D mkII, bo znajomy przejazdem z juesej zawitał... masakra. oczywiście przy f1.0 to mało ostrych rzeczy jest :-) ale zapas światła jest naprawdę spory. no i średnica obiektywu dużo chyba robi. pozdr.Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Ale ja pisalem o zapasie kadru a nie swiatla :roll: . Po co mi jasny obiektyw i mozliwosc robienia bez lampy gdy nie ma szans na nie przyciecie kotu uszu i kazde zdjecie wyjdzie do wyrzucenia? :p
w temacie kocura [20D + sigma 105mm macro f/2.8 iso800 1/20s] pozdrawiam