Ptaków nie foce ale znam fajną serię -> PTAKI
SZKOŁA FOTOGRAFOWANIA NATIONAL GEOGRAPHIC. Kosztuje ok. 39-49zl.
http://www.national-geographic.pl/na...etails&id=1541
Wersja do druku
Ptaków nie foce ale znam fajną serię -> PTAKI
SZKOŁA FOTOGRAFOWANIA NATIONAL GEOGRAPHIC. Kosztuje ok. 39-49zl.
http://www.national-geographic.pl/na...etails&id=1541
Owszem, to nie są pozycje dla zaawansowanych pasjonatów "bezkrwawych lowów" ale dla kogoś kto dopiero zaczyna. Można przecież tylko spokojnie obejrzeć w księgarni typu empik, zawsze jakiś pomysl się podpatrzy i samemu potem zdecydować czy warto kupić. Jednak czlowiek uczy się na wlasnych blędach i nie pomoże ślęczenie nad tomami w domu !!! Śmialo ruszać w teren !!!! A że nie wyszlo ?? Wyciągnąć wnioski i następnym razem będzie lepiej :))
O ile tak można powiedzieć o "Fotołowach", to z Nationalem jest już trochę inaczej. Po jej przeczytaniu osoba niezaznajomiona z tematem zacznie tworzyć sztuczne tła z brystolu (bleee) i czekać, aż przylecą kolibry ;-) To typowo amerykańskie podejście do fotografowania ptaków, duży nacisk na błyskowe oświetlenie, które u nas słusznie uchodzi za nieetyczne itd. Poza tym autorzy piszą o fotografowaniu ptaków na swoich, głównie amerykańskich terenach, gdzie ptaki są znacznie mniej płochliwe. U nas nie jest już tak łatwo, a wskazywane metody fotografowania się nie sprawdzają.
Zgadzam się ,ale polecając tę pozycję po prostu zakladam, że każdy ma troche wlasnego rozumu i instynktu aby ślepo nie wierzyć we wszystko co napisano. A robienie z fleshem inna sprawa- to tak jakby strzelać z armaty aby ptaszek z gniazdka się wychylil :lol: Co do plochliwości to pewnie masz rację-piekne foty na www. nic tylko pozazdrościć :-P