Odświeżę wątek... Trafiłem w necie na takie fotki:
Jak widać nie pomaga nawet namiot bezcieniowy. Bez namiotu w ogóle porażka...
Zastanawiam się jak zrobić fotki takiego przedmiotu... Ma ktoś w Was doświadczenie z takimi obiektami?
Wersja do druku
Odświeżę wątek... Trafiłem w necie na takie fotki:
Jak widać nie pomaga nawet namiot bezcieniowy. Bez namiotu w ogóle porażka...
Zastanawiam się jak zrobić fotki takiego przedmiotu... Ma ktoś w Was doświadczenie z takimi obiektami?
A może ktoś ma patent na fotografowanie monet bitych stemplem lustrzanym? Albo nawet "zwykłych", ale błyszczących?
A natrafiłeś na zdjęcie "czajniczka" ;]
Co do takich produktów to co prawda moja wiedza jest głównie teoretyczna, ale mnie uczono czegoś takiego:
-namiot bezcieniowy oświetlamy lampami z softboksami które stoją w pewnej odległości od namiotu (nie przyłożone) i dobrze jest postawić/położyć namiot na białym/odbijającym tle - wtedy cały namiot w miarę równo "świeci"
-dobrze jest ciut prześwietlić zdjęcie
-"szparę" w namiocie bezcieniowym potraktować narzedziem takim jak stempel, patch tool...
Tutaj masz jako tako opisane.
http://www.katalogmonet.pl/Poradnik/...strzanych.html
no to i mała rada ode mnie , przy takich czajniczkach i innych świecidełkach proponuje spokojnie odejść jak najdalej , on nie ucieknie :wink:a nasze odbicie będzie mniejsze
a co do pierwszej fotki , widzę na to jeden sposób:
od góry błysk z jakiegoś dużego softa najlepiej tego oktagonalnego + jakieś tło punktowo za czajniczkiem oświetlone ;d
Żeby uzyskać białe tło tanim kosztem najlepiej prześwietlić nieco fote (tak żeby przedmiot nie stracił szczegółów), potem w programie ustawić miękką maskę dookoła przedmiotu i podbić EV
Do foty używam jednej lampy zewnętrznej+parasol za 17zł i blendy. Mam namiot, ale więcej z nim roboty no i jedno światło nie wystarczy
Co do 2giej foty czajnika to najlepiej namiot "zamknąć" i focić przed szparkę, odbicie będzie jednolite i jedynie pozostanie nam wymazać obiektyw.
Gdzieś był link, chyba na tym forum odnośnie sesji iPhona i drogi od sesji zdjęciowej do ukazania się na okładce jakiegoś magazynu. Można było co nieco podpatrzeć jak uzyskać takie efekty.
Ja też troszkę ćwiczyłem ale musze jeszcze popracować nad odbiciem :mrgreen: