krwisty - mam Polaroid 664, czarno-bialy pozytyw :) a kolor wezme pewnie 669, ale po testach dopiero...
Wersja do druku
krwisty - mam Polaroid 664, czarno-bialy pozytyw :) a kolor wezme pewnie 669, ale po testach dopiero...
robilem ND400 w kolorze i wplyw jest, owszem, ale nie jest to zdecydowanie mocniejsze niz przecietne ND8. w srodku dnia korekta, tak na oko (nie pamietam), moglaby sie zamknac w granicach 5-10 punktow zieleni. nie jest to moze malo, ale zdolny "skanerzysta" spokojnie sobie poradzi, tak jak zdolny "wywolywacz RAW-ow" robi na cyfrze :)
swoja droga, to producenci filtrow tez ostro jada z oznaczeniami ND. BW pisze ND3 i to oznacza 10^3 = 1000 = 10 pelnych dzialek tlumienia. Hoya pisze ND8 i to oznacza 8x, czyli raptem 3 dzialki. wez tu dojdz do ladu :)
z innej beczki: iczek, tak jak mowilem: licz ND400 jako 8 rownych dzialek. temu filtrowi blizej jest do 300-krotnego tlumienia niz 400-krotnego i bezpieczniej wziac 8EV. jak sie przy okazji lekko przeswietli to negatywu nie na pewno nie rozboli :) na slajdzie mozna korygowac w razie obaw o wyjaranie
przy dzisiejszych cyfrowych mozliwosciach ingerencji w material, to wszystko da sie zrobic :) swoja droga musze kupic przy okazji komplet takich filtrow sobie.
pozdrawiam
rzeklbym, ze nie masz racji :) ale niewazne ;)