Patrząc na te zdjecia wnioskuję , że jednak UV (jak sugeruje VITEZ powinien dużo pomóc aby nic nie zasysało do środka.
Wersja do druku
To by była kolejna poszlaka jak 17-55 2.8 IS jest blisko Lki. Na 17-40 4L trzeba nakręcić filtr UV by była szczelna - jest to opisane w instrukcji.
Mój niestety zasysa kurz jak niedożywiony. Trzydniowy (od Nowarta - polecam tego sprzedawcę), a już ma kilka pyłków w środku, nie opuściwszy nawet domu :( Na razie się tym za bardzo nie przejmuję, najwyżej dam do odkurzenia (i wtedy będę drżał czy go na Żytniej nie zepsują). UVka nakręcona od samego począrku, z tym że zdjąłem ją na jakiś czas, bo musiałem przeczyścić soczewkę.
Na marginesie - nigdy w życiu czyszczenia! Miałem jakieś kropy na soczewce nie usuwalne ani gruchą ani lenspenem, więc musiałem sprawdzić, czy to przyklejony brud, czy jakaś wada powłoki. Brudki zeszły (zwilżona parą mikrofibra dała radę), za to zrobiła się smuga. Później następna, kolejna i tak w koło przez chyba 2 godziny (z małą przerwą na uspokojenie nerwów). W końcu udało się to doprowadzić do stanu zadawalającego - chuch (zęby umyte) + polerka szmatką rządzi - ale co mnie to zdrowia kosztowało...
Wracając do tematu - czy te syfki właśnie wtedy wlazły do środka - nie wiem. UV był odkręcony, ale z drugiej strony, nie wykonywałem najmniejszych ruchów zoomem, więc powietrza nie powinno zasysać... Same włażą?
Poza tym to naprawde super szkło.
Tak czytam i dopowiem cos tylko o odpornosci tego szkła na ..umm nie do końca wodę.
Pierwszy raz w tym roku spadł śnieg.. postanowiłem pstryknąć kilka fotek.
Filtr uv oczywiście założony, starałem się by za bardzo nie zasypało go śniegiem.. w miare ciepło było wiec tylko wyjęcie z futerału .. kilka fotek i do futerału. Troche sniegu spadlo na niego.. od razu sie stopił.
Wszystko było ok. W domu rozłożyłem by odparowała para ktora sie utworzyla po wejscu do cieplego pomieszczenia.. po godzinie SZOK. Nowka sprzecior i juz zaczalem szukac kontaktu z serweisem.. po 5 dniach uzytkowania..
w srodku gdzies za pierwsza chyba soczewka woda ktora przy obracaniu szkla sie przelewala !!! Albo jest on tak nieszczelny, ze byle troche wilgosci na obudowie i ta wilgoc.. krople wody sie dostaja od razu do srodka.. chocaz to malo prawdopopodobne bo nie zauwazyem by cos tam bylo w srodku wczesniej.. albo poprostu tyle pary sie zebralo w srodku ze sie tak bardzo skroplila. Jako ze pierwszy raz mialem tego typu obiektyw.. przezylem szok na sama mysl ze trzeba bedzie dawac go do czyszczenai.. suszenia.
Ale nic.. przeleżał nockę i naszczęście cala woda... wyparowała nie pozostawijając na szkle widocznego sladu. Patrzac pod roznymi kątami nic nie widac.. zadnej pozostałości po ... niedawnej powodzi.
To tak ku przestrodze.. gdy pada śnieg.. nie uzywac tego szkla, bo kolejnym razem nie wiem jak to sie moze skonmczyc. Tutaj filtr nic nie pomogl... bo i jak niby ma pomoc jak jest tylko na samej koncowce nalozony..
a tak na szybko? czytalem i ktos kiedys pisal ze po wejsciu trzeba porozkecac wszystko. filtr tez zdjalem. poza tym nie bylo mrozu .. tylko ta wilgoc..
http://www.canon-board.info/showthre...r%F3wki+zim%B1
znalazlem i czytam..
ummmmmmmmmmmmmmmmm, to z tego wniosek... zima!=fotki
zakupilem sobie 40D i .. chyba pobawie sie nim w domu przez zimę.. tak na wszelki wypadek.. w grudniu kolejnym ewentualnie bede mogl znow experymentowac z mrozem.. i tak bede potrzebowal kosztow.. to jak sie popstuje to kupie drugi ;P
Nie śnieg był problemem tylko rozkręcanie zimnego sprzętu w ciepłym pomieszczeniu. Woda to złośliwa cholera i lubi się na zimnym skraplać;)
Nigdy nie miałem 17-55/2.8 IS ale kilkaktrotnie miałem okazję z nim pracować. Obiektyw był kilkumiesięczny pożyczony od kolegi. Jakość wykonania nie powala ale nie o to chodzi, już po kilku minutach użytkowania okazuje się, że optycznie jest to bardzo dobre szkło a stabilizator daje wiele możliwości w ciemnych pomieszczeniach. Jedno mnie jednak zaskoczyło - obiektyw, który był w sumie prawie nowy miał wewnątrz sporo paprochów. Był normalnie użytkowany, zawsze w torbie - jak inne szkła a mimo to zdążył zassać sporo kurzu. Może to wada tego jednego egzemplarza, sporo kolegów używających go nie ma takich problemów ale głosy dochodzą z 2-ch stron. Pewnie gdybym nie rozczarował się tym egzemplarzem kupiłbym to szkło, tymbardziej teraz kiedy można go mieć za ok. 3k ale nie zaryzykuję. Może wyjdzie kiedyś taka wymarzona do cropa eLka 17-55/2.8 IS L :-).
kupcie wszyscy nikony D300 plus 17-55/2.8 - co prawda bez IeSa, ale co tam i będzie luz ;) od razu będzie zestaw pyło - i bryzgoszczelny, a nie narzekać i narzekać...;)