Może to jednak wina laboranta nie papieru?
Wersja do druku
wywoluje zdjecia w labnecie i chwale sobie baaardzo. generalnie zawsze biore 30x45 i wszystko jest tak jak powinno... papier Kodaka w niczym mi nie przeszkadza ba! kocham endurke i nie zamienilbym jej na fuji:P laborant zdjecia puszczal bez zadnej korekcji i nie bylo zadnych zafarbow... dodam ze nie laduje zadnych profili...
A ja wywołuje w Profilabie poprzez e-foto i narazie jestem happy
Kiedyś korzystałem z usług Profilabu, ale za każdym razem coś mi psuli: a to slajdy wypećkane grubymi paluchami laboranta, a to rysy na całej długości kliszy... :evil:
Po tym doświadczeniu przetestowałem jeszcze kilka labów i moim ulubionym został www.vertis.pl