W 1 za blisko najechałeś i pciągnełeś dziewczynie nosek, no i kontrastu za mało.
Wersja do druku
W 1 za blisko najechałeś i pciągnełeś dziewczynie nosek, no i kontrastu za mało.
Jeśli chodzi o portreciki....
To jest moim zdaniem: na I za mała głębia ostrości, kadr lekko od góry co skraca dziewczynie szyję, poza tym osób z dość wydatnym nosem raczej się tak nie fotografuje... wskazane jakieś wariacje nt en face Ogólnie jak już psułeś te zdjęcia Ps-em, to trzeba było pomyśleć o wycięciu zbędnej biżuterii (odbija światło i rozprasza uwagę podczas oglądania zdjęcia) i włosów (albo uczesać modelkę :P). Na drugim wzrok skierowany w dół, oczy sprawiają wrażenie przymkniętych.... jedną z uniwersalnych zasad portretu (tzn prawie uniwersalnych, bo takich na 100% to nie ma ;)) jest blik światła w oku portretowanego, co nadaje fotografii życia. Kontrasty lekko za słabe, cienie za mocne, ale odrobinę "miększe" oświetlenie i odpowiednie ukierunkowanie lamp powinno załatwić sprawę. A najlepiej użyć Ilforda Delty 100 :P Wiem, wiem, syfra. To czułość jak najniższa przynajmniej. I jak Ci się nie chce babrać w PS to załóż na obiektyw żółty albo czerwony filtr.
A krajobrazy? Sorry, ale straszny kicz (to nie jest obraźliwe!!!). Zachodziki, wschodziki, chmurki, mgiełki.... to wszystko już było... milion razy? I każdy przez to przechodził. Daj sobie spokój. Nie, żeby w tych zdjęciach było coś strasznie złego, ale nic ciekawego też nie ma. Zatem.... po co?
@CASE: ja się nie obrażam - do czasu, kiedy prawdę mówisz, a pewnie mówisz po części. Skoro jednak każdy przez to przechodził to i ja pewnie powinienem. Jest to moje pierwsze spotkanie z aparatem w miarę dobrym - tak więc uczę się chetnię... tak czy siak wdzięczny jestem za słowa krytyki.
A skąd masz aparat w miarę dobry, bo z sygnaturki wnoszę że Canon i w dodatku cyfrowy? :mrgreen: Żartowałem ;) (Z tym Canonem)
ale strasznie splastykowiłes te portrety, MZ zbyt duża zabawa w PS niekorzystnie wpłynęła na odbiór
Mimo, że zaraz mnie zjadą, to Ci powiem: zostaw przynajmniej na razie PS. Naucz się fotografować, a nie obrabiać. Osiągaj efekty ręcznie, nawet cyfrówką. Innymi słowy: zrób to sam. Zobaczysz, jak wielka jest satysfakcja z dobrej fotografii, i o ile większa od produkcji grafiki komputerowej. Sugeruję mniej, a lepiej...
w tym wypadku zgadzam się z CASE
case prezentuje pogląd (mniejsza o to czy słuszny czy nie) że analog jest lepszym narzędziem do fotografowania niż cyfra
o ludzkosci ty moja - dokad zmierzasz?