Właśnie ta ergonomia w D80 mi nie spasowała. W szególności kółko nastaw, które jest pod spustem migawki. Do 30D i D80 podpięte były Sigmy 70-300 i 30kę trzymało się jakby całą wewnętrzną stroną dłoni i ne musiałem jej tak ściskać jak D80ki.
Wersja do druku
Właśnie ta ergonomia w D80 mi nie spasowała. W szególności kółko nastaw, które jest pod spustem migawki. Do 30D i D80 podpięte były Sigmy 70-300 i 30kę trzymało się jakby całą wewnętrzną stroną dłoni i ne musiałem jej tak ściskać jak D80ki.
No wiem... na szkoleniu produktowym Nikona oglądałem D2Xs z 17-35/2.8 i D80 z gripem i DX 18-135...powiem szczerze, że jak po D2Xs wzięło się do ręki D80, to wrażenie było takie, jakbyś najpierw trzymał w ręku prawdziwe UZI, a potem replikę na plastikowe kulki Made In China :) Tak samo jest z D200 i resztą w dół. Myślę, że warto dołożyć do tej puszki...nawet jeśli dobre szkła przyjdą nieco później :)
PS. o rany, chyba zaczynam wczuwać się w rolę...a przecież już po pracy ;)
Gratuluje:) teraz tylko sie cieszyc miec mnustwo czasu, miejsca na kompie i focic focic a wynikami sie dzielic z nami:)pozdrawiam bardzo zadowolona ze swojego nowego 20D Ciri
właśnie, Ciri...żeby z tym czasem jeszcze było tak różowo...
PS. kto ma pożyczyć sagę Sapka ? ;)
Dzięki :razz:Cytat:
Zamieszczone przez ciri
No tak, to jest bolesne. Mój portfel ma podobny syndrom (co prawda nie krwawi, ale został ranny... :sad: )
Jest dokładnie tak, jak piszesz.Cytat:
Zamieszczone przez Bingant
30 D jest jak wpasowany w dłoń. Do tego jest bardzo fajnie wyważony. Ma jeszcze jadną zaletę (dla niektórych osób wadę) - masę. Może to syndrom wielu lat fotografowania ruskimi Zenitami, Kijevami, itp. pancernym sprzętem - ale dla mnie aparat musi mieć swoją wagę. Byc może jest to zwykłe przyzwyczajenie - ale nie chcę się go pozbywać ;) .
M@riusz
a ja juz na dniach bede miala swoja 30d :)
Doskonale rozumiem waszą radość :) sam niedawno zmieniłem swoje wysłużone choć w pięknym stanie 300D na 30D :) Tego samego dnia miałem okazje porobić zdjęcia na chrzcie. Po całym dniu focenia gdy wziąłem do rąk 300D miałem wrażenie że to zabawka :D