a ja 99% zdjec z lampa robie
ale trza tak robic zeby flasha nie bylo widac
Wersja do druku
a ja 99% zdjec z lampa robie
ale trza tak robic zeby flasha nie bylo widac
wielu sie chwali, ze bez lampy robi a jak potem oglądam to 90% zzzz
Pół na pół z lampą. Tam gdzie jest dużo statyki i ogólne plany to bez lampy raczej. Jeżeli się przemieszczają, zakładają obrączki itd. a kościół ciemny to zawsze z lampą bo ruchu aż tak samym światłem zastanym nie zamrożę. Zawsze z założonym stofenem i prawie zawsze pod kątem. Ładniejsze zdjęcia wychodzą bez lampy, ale nie zawsze się da. Jeżeli dobrze naświetlisz zdjęcie to w 20D nawet ISO 1600 nie jest straszne. Można spokojnie bez odszumiania dawać na papier. Z 5D to generalnie zero problemu. Ale dobre naświetlenie w RAW-ach to podstawa.
Przyłącze się do tematu. Jak ja np. nie mam stofena i chciałbym założyć kartonik na lampe do odbicia światła (sufit w kościele jest zazwyczaj dosyć wysoko) to jakiej długości powinien być?
Ja również staram się jak najmniej lampy używać.. Przykłady ?
http://www.negatyw.gangsta.pl/galeria2/index.php?id=237
http://www.negatyw.gangsta.pl/galeria2/index.php?id=241
http://www.negatyw.gangsta.pl/galeria2/index.php?id=243
http://www.negatyw.gangsta.pl/galeria2/index.php?id=287
http://www.negatyw.gangsta.pl/galeria2/index.php?id=286
ale tutaj Cichy jakieś światełko ciekawe ( zastane?) miałeś, generalnie odborcom bardziej sie podobają z lampką, cytuję "wszystkie są takie jasne i wyraźnie" ;)
generalnie światełko nie za specjalne.. No ale ISO 1600, f 2.8 i 1/80 sek (przy pierwszej focie) mówią same za siebie :]
Mnie ten sposób wyjarania się podoba. Klientom też.