zrobia arta za kilka lat ale obawiam sie ze cena ze 4tys bedzie
Wersja do druku
zrobia arta za kilka lat ale obawiam sie ze cena ze 4tys bedzie
czemu szkoda?
pytam w aspekcie praktycznym. gdyby to byl Art, to to by bylo wieksze wiaderko i cena tez odpowiednio wyzsza. biorac pod uwage docelowa grupe odbiorcow - solidny standardowy zoom do cropa - obecna specyfikacja jest w pelni uzasadniona (cena i balans wagi/wielkosci z body klasy XT50, Z50, R7).
polkilowego obiektywu wielkosci EF 24-70/4 w cenie 3500 PLN bym w zyciu nie rozwazyl do korpusu wielkosci nawet R7. a takie jakie jest zdecydowanie gra nawet z R50 jak trzeba.
@akustyk Ty byś nie rozważył a inni może woleli by szkło trochę cięższe, ale za to z jeszcze lepszą optyką, uszczelnieniem i ogólną jakością wykonania.
Jeżeli chodzi o zdjęcia robione tą Sigmą na Sony Alfa 1, to musiały być robione w trybie APS-C, bo to jest obiektyw pod APS-C.
Z kolei Christopher Frost w swoich testach mówi, że ten obiektyw z R7 sprawuje się tak samo, jak z Sony, czyli mydli w rogach przy najkrótszej ogniskowej, a więc co testował Carnathan?
nie no, tu masz oczywiscie racje.
sek w tym, ze takie szklo Art to jest inna polka rynkowa - ambitne bezlustro z niepelnoklatkowa matryca. a to tak naprawde pozostawia Fuji (XH i ewentualnie XT), Olympusa (nie znam sie na ich modelach) i ewentualnie Canona R7. przy czym Fuji w systemie ma tego typu szklo (optycznie moze d* nie urywajace, ale jednak jest). i to sie robi duzo mniejszy rynek odbiorcow niz takie jak jest budzetowe 18-50/2.8. szczegolnie biorac pod uwage, ze z wielkiej trojcy (Canon, Sony, Nikon) nikt na serio nie podchodzi do cropa i to grono uzytkownikow raczej ostroznie podchodzi do zakupu obiektywow pod niepelna klatke...
Tamron to był 17-50 f/2.8. Do tego dwie różne wersje. Była też Sigma 17-50 f/2.8 lepsza od tych Tamronów, ale ponoć gorzej współpracowała z Canonem. Miałem taką do Nikona i bardzo miło wspominam. Szkoda, że tej właśnie nie dostosowali do bezluster.
Posiadacze bezluster APS-C z pewnością rozważyli by taką możliwość......ja z pewnością.
Obecnie tłukę się z myślami czy kupić Canona 14-35 f:4 L, czy wejść w Sigmy C 18-50 i 10-18 późną jesienią czy zimą.
Gdyby ( teoretycznie) dostępny był obiektyw Sigma Art w wersji APS-C, w obecnej specyfikacji, to przecież byłby mniejszy i lżejszy od wersji FF.
Gdyby takowa istniała, bo nie znalazłem 18-50 Art na FF.
A problem mam, bo Canon 14-35 f4 też nie jest idealny. Ma aberracje, dystorsje, winietuje i wszyscy podpierają się korekcją w LR.
Też swoje kosztuje i jest większy i cięższy od kita 18-150 3,5 - 6,3 .
Na dodatek na DPRview znalazłem test sigmy 18-50 2,8 RF z Canonem R7 , no i szału też nie ma.
Tyle że wszystkie fotki na pełnym otworze, a mój monitor ma z 14 lat więc uznaję że nie widzę wszystkiego ;-)).