Zamieszczone przez
solti
Ja się na razie nie szczepię. Zresztą do końca miesiąca i tak bym nie mógł. Jestem ozdrowieńcem, mam przeciwciała. Ale mam też zamiar monitorować sobie ich poziom. Jeśli zacznie on drastycznie się zmniejszać, to wtedy planuję się od razu zaszczepić.
Mam też wśród znajomych radykalnych antyszczepionkowców (co ciekawe - tylko covidowych) i nie kumam tego, że ciągle nie wierzą w wirusa. Sam ostrożnie podchodzę do tematu. Uważam, że pewne sprawy zostały niepotrzebnie przejaskrawione i wypaczone, ale wirus jest. Ludzie chorują i umierają. I jeśli można zminimalizować ryzyko, to chyba lepiej skorzystać z tej szansy.