Za Kuchatkiem i Adamkiem: drugie kółko do manuala jest niezastąpione - jest niemal tak samo wygodne, jak pierścień przysłony na obiektywie. Zwłaszcza w reporterce, gdzie warunki się często zmieniają, szybkike pyk, pyk (w 33v) lub pyk, pyk, pyk (w większości cyfr) kciukiem i już mamy EV różnicy w ekspozycji. W 350d kciukiem łatwiej mi trafić w kilka guzików naraz, zamiast w ten właściwy, żeby przestawić przysłonę, i np włączam sobie w ten sposób serię lub cogorsza - samowyzwalacz (-: