Tak na oko, to głównie 35L na 5d :D
[OT] Paenka : nie wiesz czemu się nie krępują : Obejrzyj "War Photographer" :P[/OT]
Wersja do druku
Tak na oko, to głównie 35L na 5d :D
[OT] Paenka : nie wiesz czemu się nie krępują : Obejrzyj "War Photographer" :P[/OT]
Dziękuję.
Z podejściem zależy. Na sali prób można podejść czasem dość blisko, czasem nie. Bardzo dużo korzystam z obiektywu 70-200 2.8L, przy szerszych ujęciach 35 mm. Koreańczycy byli dość specyficzni. Na próbie generalnej nie pozwalali fotografować się na scenie, starali się wszystko przygotować perfekcyjnie i nie chcieli pozwolić na rozpowszechnianie czegoś (na zdjęciach), co może im nie wyjść. Są nieco inni mentalnie niż my, również na scenie :) Próbowałem różnych sposobów i coś mi się udało. Generalnie zrobienie takiego materiału baletu z Seulu wymagało, jak zawsze, sporo czasu - 3 dni obcowania z zespołem, w tym 2 dni to przedstawienia (2 obsady) i do tego jeszcze próby.
Jak napisałem wcześniej, na jakiejś ze stron, aby osoby, które fotografuję nie pokazywały skrępowania, trzeba się stać na jakiś czas członkiem takiego zespołu ... Po ok. godzinie wszyscy się do ciebie przyzwyczają i przestają zwracać uwagę. Cierpliwość i spokój, żadnego gorączkowego biegania, robienia zamieszania. I podobnie było w tym przypadku.
Kilka więc, nawiązując do powyższego tematu Koreańczyków - klasyka "Romeo i Julia":
Świetne zdjęcia. Doskonale rozumiem, że jest to jak kiedyś napisałeś "projekt na lata". W tym temacie można się zatracić. Zaglądam tutaj regularnie.
Świetna seria
Coś w tym jest ;) Choć uprawiam różne rodzaje fotografii, to ten rodzaj daje szczególną możliwość obcowania ze wspaniałą, niewymuszoną dawką piękna w postaci światła, ruchu i muzyki ... Wystarczy tylko zatrzymać ten właściwy moment i efekt gotowy. Cieszę się, że moimi pracami mogę wam to pokazać. Pozdrawiam.
Tu się naprawdę nie ma do czego przyczepić:) Świetne zdjęcia.
Jak ja dawno w operze nie bylem...
Przyznaj się, oni ci pozują :D