no wlasnie nie ma za wiele nasycenia. jest duzo niebieskiego, bo balans bieli nie korygowany
dziekuje. niekoniecznie sie zgadzam, ale domyslam sie, ze takie zdjecie nie kazdemu sie musi podobac...
Wersja do druku
Ja nie twierdzę, że podbiłeś saturację, w programie, tylko że końcowy efekt ma DLA MNIE za bardzo nasyconą tonację, fakt chodzi o niebieski, ale w tym kadrze jest prawie sam niebieski, więc wpływa na odbiór całego zdjęcia.
Spojrzałem przy okazji na wcześniejsze zdjęcia i na 4. też moim zdaniem niebieski jest przenasycony - szelki od plecaka, spodnie i koszulki chłopców, flaga, w tle lampion i bluzka kobiety, a długopis czy co tam trzyma chłopiec pierwszy z prawej, to aż się świeci.
Mnie się podoba takie niebieskie. Bez zastrzeżeń.
mniej niebieskie. to samo miejsce, tylko nieco pozniej
Akustyk.... Kope lat :)
Napisze ktorko to, co zawsze mi sie nasuwa jak ogladam Twoje zdjecia. A czeka na wrzutki zawsze.
Zazdraszczam. I nie mowie ironicznie. Masz te fajna ceche fotografowania, ze robisz tzw. widokówki. Ale nie w pejoratywnym sensie. Wręcz odwrotnie. Doceni to tylko ten, kto próbował choć raz zmierzyć sie z własnym miastem i zrobić z niego pocztówkę. To wcale nie jest proste.
Schludność Twoich zdjec to kadrowanie i walory techniczne. Niemwiem jak to robisz, ale wyłazi do mnie ta ostrość i detale, a wcale nie jest to przeostrzone. Świetnie.
A łyżką dziegciu będzie wspomniana przez @zysk poziomica, której zapomniales uzyc na ostatniej fotce. No chyba ze to złudzenie, ale i te należy czasem korygować :) gratulacje!
Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk
Akustyk to klasa od X lat odkąd jestem na forum. To mówiłem ja, Jarząbek :mrgreen:
a dziekuje!
a nie... to niekoniecznie ;) ja tam Twojego bloga dosc regularnie przegladam, wiec inspiracyjne wzloty i upadki* iczka jak najbardziej sledze, tylko sie nie ujawniam :)
* - siwy dziadek sie robisz, za duzo w zyciu widziales, to i wiecej na te drugie narzekasz ;)
warsztatowo - dyscyplina pracy (dopoki sie da to statyw, jak sie nie da to bardzo bezpieczne czasy z lapy). a obrobkowo - jest zwykly eksport Lightrooma, niestety plus kompresja Flickra.
warsztat wynika u mnie z nastawienia: mysle o swoich zdjeciach w kontekscie duzych powiekszen (u mnie ekran), a nie znaczkow pocztowych na ekran komorki (dawniej: plfoto) ;) to wymusza i odpowiednia higiene focenia i tez odpowiednie myslenie i uwage nad detalami w kadrze. ale wtedy zdjecia ogladane na duzym monitorze sprawiaja ogromna frajde - teraz mam 4K i to jest kompletny odlot, polecam!!!
co do "widokowek" - zupelnie, ale to zupelnie nie wstydze sie okreslenia "pocztowkarstwo" jako tego co uskuteczniam. zupelnie mi dobrze z tym. a ze nie jest proste to sie zgodze. chociaz osobiscie bardziej mi to dokucza w kontekscie pokazywania zdjec online - dosc czesto publika nie doscenia kreatywnych, wyszukanych ujec (ale to bolaczka kazdego, kto w fotografii wyszedl poza etap pstrykacza).
posypuje glowe popiolem. jestem pod tym wzgledem nieuleczalnym przypadkiem
Cześć. Bardzo dobre foto robisz. Ładnie, czysto, schludnie, bez napinania się - fajnie to wszystko pokazujesz tzn. z głową :D Inaczej mówiąc widać ciekawy styl. Co jeszcze da się zauważyć?....jakość, jakość jeszcze raz jakość!
zajawka byla, to teraz pelny zestaw. jak zwykle tutaj wybrane fotki a calosc na flickrze: https://www.flickr.com/photos/bartro...57666662774993
miejsce akcji: Lake District, Anglia... przedostatni tydzien kwietnia. wyjazd 21.00 z Holandii, dojazd na 7.00 (8.00 normalnego czasu) nad Ullswater, po drodze 1/2 godzinki kimki w pociagu pod kanalem i moze jakis kwadransik na autostradzie gdzies pod Leeds...
no ale... raz sie zyje ;)
1
2
3
4
5
6
7
8