Zamieszczone przez
oskarkowy
Kajam się w pokorze i przepraszam za swoje prostackie zachowanie i uwagi.
Lepiej pójdę zdjęcia porobić. Z lampą. Po mojemu.(1)
Kolego, spróbuję wytłumaczyć jeszcze raz, jak pięciolatkowi.
Oczywiście da się zrobić zdjęcia w kościele bez lampy. Oczywiście, że ciociom będą się podobały. Oczywiście, że można z tego zrobić swoją manierę i jeszcze wszystkim tłumaczyć, jakie te wypalenia i głebokie cienie są trendy i jeszcze jakieś tam. (Swojego czasu pracował tak Zbyszek Kruk, zdaje się, że już mu przeszło.)
Tylko widzisz, fotografia ślubna, to ma się nie podobać Tobie, tylko potencjalnym klientom, obcym ludziom. O tym, czy jesteś dobry w tym co robisz decyduje nie Twoja ciocia czy dziewczyna, ale ci wszyscy ludzie, którzy zapewniają Ci chleb na dwa lata do przodu. To, czy Twoja maniera podoba się ludziom ma też wpływ na to, czy masz dwucyfrowe body i tanie szkiełka, czy torbę pełną jedynek i najlepszych szkieł. To tyle z mojej strony, mam nadzieję, że jakoś przepchnąłem się do Twojej świadomości (2).