Objawia się po czasie.
Autor wątku był super zadowolony do czasu... aż pierdziachło.
Wersja do druku
Objawia się po czasie.
Autor wątku był super zadowolony do czasu... aż pierdziachło.
Wiesz, ja nie mam jakiegoś parcia na Canona. Wcześniej miałem Nikona, przesiadłem się na 7d i całkiem mi podpasował :) Nie bawiłem się tymi najnowszymi Nikonami, ale ponieważ mam już kilka szkieł to stwierdziłem, że nie ma co znowu się przesiadać. Tym bardziej, że używałem trochę mk2 i bardzo mi odpowiadał. Mam więc nadzieję, że nie będzie tych problemów co u Ciebie w mk3.
Habakuk, a może problem z AF pojawił się po zmianie firmware?
Jesli cos psuje sie po czasie w sprzecie z takiej polki,to chyba nie trzeba tego komentowac, dziadostwo robi canon i tyle.
Myśle, że przesadzasz bo nie ważne czy jest to sprzęt z wyższej półki czy samochód za pół miliona. Wszystko się psuje i nie w tym rzecz. Chodzi o to jak producent, czy serwis do tego podchodzi. W tym przypadku wiemy, że pierwsze próby naprawy nie przyniosły rezultatu. Nie najlepiej to świadczy o tym serwisie ale z ostatecznym werdyktem poczekajmy - może w końcu dokupili potrzebne przyrządy i będa potrafili to naprawić.
Ano włąsnie, ja tu tylko widzę problem w serwisie a nie sprzęcie. Niezgodność towaru i zwrot pieniędzy, tak bym próbował..
U mnie problemy o ktorych piszecie nie występują - AF jest celny nie zależnie od rodzaju światła i odległości. Nie ma co siać paniki, szansa że dostanie sie wadliwą puszkę jest raczej znikoma i nie ma co jej dzielić na 5D3 i nie_5D3 .. to może spotkać każdy dowolny aparat.
Używam, strzelam celnie, chodzi jak tramwaj.
To już mamy 2 nienarzekających.